top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraCzesław Czapliński

PORTRET z HISTORIĄ Wojciech Plewiński


„(...) najbardziej osobistą rzeczą, jaką mamy, są sny. (...) Do jakiegoś wieku, myślę, że to było sześć-siedem lat, śniłem zawsze to samo. W pewnym momencie, rozmawiając z kimś, przekonałem się, że inni śnią coś innego. Pamiętam swoje zdziwienie, zaskoczenie, odkrycie odmienności, nieprzekraczalność tej wewnętrznej granicy.

Teraz czasem wydaje mi się, że całe dzieciństwo jest jak taki sen, którego nie sposób opowiedzieć…” – Wojciech Plewiński.

Wojciech Plewiński (ur. 31 sierpnia 1928 w Warszawie) – fotograf, z wykształcenia architekt. Autor ponad 500 okładek tygodnika „Przekrój”, z którym związany był przez wiele lat. Członek FIAP i ZPAF.

W okresie II wojny światowej (w latach 1943–1945) mieszkał w majątku ziemskim Skórnice. W 1955 roku ukończył studia na wydziale architektury Politechniki Krakowskiej. Dwa lata później związał się z tygodnikiem kulturalnym „Przekrój”, gdzie opublikował wiele fotoreportaży oraz zdjęć mody, ale przede wszystkim był autorem okładek tegoż czasopisma. Założyciel i ówczesny redaktor naczelny „Przekroju”, Marian Eile, wzorując się na zachodniej prasie, postanowił, aby na okładkach jego magazynu znalazły się twarze młodych, pięknych kobiet. „Kociakami” na okładkach „Przekroju” były m.in. Anna Dymna, Beata Tyszkiewicz, Barbara Kwiatkowska, Teresa Tuszyńska i Ewa Krzyżewska).

W 1959 roku rozpoczął współpracę z krakowskimi teatrami: Rapsodycznym, Słowackiego i Starym. Później fotografował również przedstawienia odbywające się na deskach Teatru STU i Teatru Ludowego w Krakowie, oraz teatrów w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Chorzowie, Tarnowie, Bielsku, Łodzi i Zakopanem. Przez wiele lat związany był również z Piwnicą pod Baranami. Pod koniec lat 50. brał udział w spotkaniach muzyków Jazz Camping na Kalatówkach. Stamtąd pochodzi jedno z najlepiej znanych zdjęć Plewińskiego, przedstawiające Romana Polańskiego i Andrzeja Wojciechowskiego tańczących na stole w piżamach. Przez całe życie wykonywał portrety ludzi związanych z Krakowem; popularność zyskało m.in. zdjęcie Krzysztofa Komedy przedstawiające go tuż po wyjściu z wody.

W 1959 roku Plewiński wystąpił w krótkometrażowym filmie Krzysztofa Zanussiego Cement i słowa, którego akcja rozgrywa się w cementowni w Nowej Hucie. W 2000 roku powstał film dokumentalny o artyście, zatytułowany Portret. Wojciech Plewiński. Autorką 26-minutowego obrazu jest Dorota Chamczyk.

„…Anna Dymna była jednym z okładkowy "kociaków", znalezionych przeze mnie dosłownie na ulicy, bo dostrzegłem ją jadąc samochodem. O zgodę na fotografowanie musiałem zapytać jej mamę, mimo że Ania grała już w tym czasie w teatrze. Studentki szkoły teatralnej angażowałem do zdjęć, póki nie były zawodowymi aktorkami. Beatę Tyszkiewicz fotografowałem jako licealistkę, co zresztą wiązało się z pewnymi nieprzyjemnościami - uczyła się w szkole prowadzonej przez zakonnice, które uznały opublikowane zdjęcia za zbyt frywolne…” – Wojciech Plewiński.

Pierwszy raz spotkałem osobiście i fotografowałem Wojciech Plewińskiego w jego domu w Krakowie 7 listopada 2015 r. Pamiętam, że z mieszkania wyszliśmy do ogrodu, gdzie było naturalne piękne roślinne otoczenie, a Plewiński czuł się „jak u siebie”. Następnym razem fotografowałem go w Warszawie, podczas wystawy w Galerii Sztuki SPOT, kilka lat później - 26 maja 2022 r. Ostatnia wystawa „POZOWANE PODPATRZONE. Fotografie Wojciecha Plewińskiego” w Domu Spotkań z Historią rozpoczęła się 22 czerwca 2023 r. w Warszawie.

Jego dzieła prezentowane były na wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych, m.in. w Hongkongu, Holandii, Meksyku, Niemczech, Austrii, Grecji, Francji, Wielkiej Brytanii, Jugosławii, Meksyku oraz we Włoszech. W 2011 roku Muzeum Narodowe w Krakowie w porozumieniu z samym Plewińskim przygotowało wystawę-retrospektywę 50 lat jego pracy twórczej. Otwarcie ekspozycji nastąpiło 22 czerwca. Składało się na nią blisko 300 prac fotografa: portrety, zdjęcia reportażowe, teatralne oraz akty. Zamknięcie wystawy nastąpiło 28 sierpnia 2011.

Obecnie zdjęcia Plewińskiego znajdują się m.in. w archiwach Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Łodzi, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Centrum Scenografii Polskiej w Katowicach czy Muzeum Narodowego Starego Teatru w Krakowie.

Wielokrotnie odznaczany i nagradzany m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Odznaka „Zasłużony Działacz Kultury”, Medal Św. Huberta, srebrny medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2017), Nagroda Miasta Krakowa (2018).

Nagrody fotograficzne m.in. I Nagroda za Fotografię Prasową w Warszawie (1959), Złoty Medal za fotografie teatralne w Nowym Sadzie (1968), Medal za fotografię „Starzy ludzie” w Madrycie (1969), Pierwsza nagroda za reportaż „Jan Paweł II w Polsce” (1979).

„…Mam spory dystans do swojej twórczości i wiem w czym jestem poprawny, może nawet dobry. Myślę, że osiągnąłbym dużo więcej gdybym się bardziej przykładał, ale często wybierałem raczej strzelbę czy kuszę, jakąś podróż, przygodę. Jestem raczej sprawozdawcą niż artystą, chętniej dokumentuję rzeczywistość niż kreuję. Nie lubię o tym mówić. Wydaje mi się, że fotograf powinien mieć własny styl, jak charakter pisma. (...) Fotografie są ważne jako dokument. Tyle że zrobione po mojemu...” – Wojciech Plewiński.


PORTRAIT with HISTORY Wojciech Plewiński

“(...) the most personal thing we have are dreams. (...) Up to a certain age, I think it was six or seven, I always dreamed the same thing. At one point, while talking to someone, I found out that others dreamed something else. I remember my astonishment, surprise, the discovery of otherness, the impassability of this internal border.

Now sometimes it seems to me that the whole childhood is like a dream that cannot be told…” – Wojciech Plewiński.

Wojciech Plewiński (born August 31, 1928 in Warsaw) – photographer, architect by education. Author of over 500 covers of the Przekrój weekly, with which he was associated for many years. Member of FIAP and ZPAF.

During World War II (1943-1945) he lived in the Skórnice estate. In 1955 he graduated from the Faculty of Architecture of the Cracow University of Technology. Two years later, he became involved with the cultural weekly "Przekrój", where he published many photo reports and fashion photos, but above all he was the author of the magazine's covers. The founder and then editor-in-chief of Przekrój, Marian Eile, following the example of the Western press, decided that the covers of his magazine should feature the faces of young, beautiful women. The "kittens" on the covers of "Przekrój" were, among others, Anna Dymna, Beata Tyszkiewicz, Barbara Kwiatkowska, Teresa Tuszyńska and Ewa Krzyżewska).

In 1959, he began collaborating with the following theaters in Kraków: Rapsodyczny, Słowackiego and Stary. Later, he also photographed performances taking place on the stage of the STU Theater and the Ludowy Theater in Krakow, as well as theaters in Warsaw, Wrocław, Katowice, Chorzów, Tarnów, Bielsko, Łódź and Zakopane. For many years he was also associated with Piwnica pod Baranami. At the end of the 1950s, he took part in meetings of Jazz Camping musicians in Kalatówki. This is where one of Plewiński's best-known photos comes from, showing Roman Polański and Andrzej Wojciechowski dancing on a table in pajamas. Throughout his life, he made portraits of people associated with Krakow; gained popularity among photo of Krzysztof Komeda showing him just after getting out of the water.


In 1959, Plewiński starred in Krzysztof Zanussi's short film Cement and Words, set in a cement plant in Nowa Huta. In 2000, a documentary about the artist was made, entitled Portrait. Wojciech Plewinski. The author of the 26-minute long picture is Dorota Chamczyk.

“…Anna Dymna was one of the "kittens" on the cover that I found literally on the street, because I saw her driving a car. I had to ask her mother for permission to photograph her, even though Ania was already playing in the theater at that time. I engaged the students of the theater school in the shooting until they were professional actresses. I photographed Beata Tyszkiewicz as a high school student, which was associated with some unpleasantness - she studied at a school run by nuns who found the published photos too frivolous..." - Wojciech Plewiński.


I met and photographed Wojciech Plewiński for the first time in person at his house in Krakow on November 7, 2015. I remember that we left the apartment and went to the garden, where there was a natural, beautiful plant environment, and Plewiński felt "at home". The next time I photographed him in Warsaw, during an exhibition at the SPOT Art Gallery, a few years later - May 26, 2022. The last exhibition "POZOWANE PPOTRZONE. Wojciech Plewiński's photographs” at the History Meeting House began on June 22, 2023 in Warsaw.

His works have been presented at many collective and individual exhibitions, e.g. in Hong Kong, the Netherlands, Mexico, Germany, Austria, Greece, France, Great Britain, Yugoslavia, Mexico and Italy. In 2011, the National Museum in Krakow, in consultation with Plewiński himself, prepared an exhibition-retrospective of 50 years of his creative work. The opening of the exhibition took place on June 22. It consisted of nearly 300 works by the photographer: portraits, reportage, theatrical and nude photos. The exhibition closed on August 28, 2011.


Currently, Plewiński's photos are in, among others, in the archives of the Museum of Modern Art in Łódź, the National Museum in Wrocław, the Center for Polish Scenography in Katowice and the National Museum of the Old Theater in Kraków.

He has been awarded and awarded many times, e.g. Knight's Cross of the Order of Polonia Restituta, Gold Cross of Merit, Badge "Distinguished Cultural Activist", Medal of St. Hubert, silver medal "For Merit to Culture Gloria Artis" (2017), Award of the City of Krakow (2018).

Photographic awards incl. 1st Prize for Press Photography in Warsaw (1959), Gold Medal for theater photography in Novi Sad (1968), Medal for the photograph "Old People" in Madrid (1969), First Prize for the reportage "John Paul II in Poland" (1979) .

“…I have a lot of distance to my work and I know what I am good at, maybe even good at. I think I would have achieved a lot more if I had applied myself more, but I often chose a shotgun or a crossbow, some kind of journey, an adventure. I'm more of a reporter than an artist, I'd rather document reality than create. I don't like talking about it. It seems to me that a photographer should have his own style, like handwriting. (...) Photographs are important as a document. Only done my way...” – Wojciech Plewiński.





Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page