top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraCzesław Czapliński

PORTRET z HISTORIĄ Tadeusz Zagoździński

Zaktualizowano: 27 sty 2023


„…Zdjęcia okrucieństw mogą sprowokować skrajnie różne reakcje...” – Susan Sontag.

Tadeusz Zagoździński (ur. 4 sierpnia 1938 r. w Warszawie, zm. 26 stycznia 2023 r.) – fotoreporter, absolwent dziennikarstwa UW.

Od roku 1963 zajmuje się zawodowo fotografią prasową. Fotografował m.in. dla Centralnej Agencji Fotograficznej (CAF), warszawskiego oddziału magazynu „TIME” oraz Polskiej Agencji „Interpress” oraz innych redakcji i wydawnictw.

Jest laureatem wielu prestiżowych nagród. Do najważniejszych należą: World Press Photo 1969, srebrny medal Interpress Photo 1979 oraz tytuł Mistrza Międzynarodowej Fotografii Prasowej za rok 1983. Za prace dla Warszawy został odznaczony „Złotą Syrenką”. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród.

W czasie pierwszych trzech wizyt Jana Pawła II w Polsce, pracował w „strefie zero”. Fotografował wszystko, co uznał za historyczny dokument tamtych wydarzeń związanych z Papieżem - Polakiem.na koncie ma liczne wystawy, m.in.: „Pierwsza Pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny” oraz „Warszawa – miasto, po którym przeszła śmierć”.

Zagoździński uczestniczył z aparatem w ręku w unikalnych momentach w historii Polski. Dla przykładu fotografował 27 czerwca 1978 roku, lot pierwszego polskiego kosmonauty Mirosława Hermaszewskiego. Spędził 8 dni w rosyjskiej stacji orbitalnej "Salut 6", uczestnicząc w kilku eksperymentach naukowych.


Spotkaliśmy się w Warszawie 13 lipca 1988 r., zrobiłem mu wówczas serię portretów, zafascynował mnie w bezpośrednim kontakcie, skromny człowiek, który z bliska fotografował wojny w Wietnamie, Angoli, Libanie, Iranie, Afganistanie, Namibii, Zambii, Botswanie, Madagaskarze W samej Afryce był dziewięć razy. Po powrocie do Nowego Jorku w lipcu 1990 r. opublikowałem jego zdjęcia i napisałem artykuł: „Wojny Tadeusza Zagoździńskiego”, w nowojorskim magazynie „Kariera”:

„…Przedkładam wojnę nad inne 'mocne' tematy, o których kształcie sam decyduję, gdyż pozwala mi ona pokazać, jak potwornie dzieje się na tym świecie. Pewien rodzaj szaleństwa decyduje o tym, że wybieram ryzyko. Nie ma czegoś, co mogłoby mnie zatrzymać, nawet gdy wiem, że jadę tam, skąd mogę nie wrócić…” – mówi Tadeusz Zagoździński — uczestnik wojen w Libanie, Iranie, Afganistanie, Angoli, Namibii, Mozambiku...

Urodzony w 1938 r., od roku 1963 pracuje dla Centralnej Agencji Fotograficznej (CAF). Wielokrotnie wyróżniany, w tym srebrnym medalem na Worfd Press Photo (1977), pierwszą nagrodą na Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Prasowej (1983), wyznaje zasadę bycia najbliżej wydarzeń. Dlatego też używa zazwyczaj obiektywów szerokokątnych a nie teleobiektywów, co przysporzyło mu największych zaszczytów: na Interpress Photo w Damaszku (1983), w której wzięły udział setki fotografów z 38 krajów, Tadeuszowi Zagoździńskiemu przyznano najwyższy tytuł: „Mistrz Międzynarodowej Fotografii Prasowej".

Zagoździński jest w życiu prywatrym raczej nieśmiały, delikatny, chocłaż samochód prowadzi jak kierowca Formuły 1. Odnoszę wrażenie, że jakby nie pasuje do zdjęć, które robi.

O przyznaniu mi tego tytułu — powiedział Zagoździński – zdecydowało chyba jedno zdjęcie, na którym widać śmierć! Uchwyciłem ją w tym momencie, gdy pocisk śmiertelnie trafił człowieka. Będąc świadkiem takich rzeczy, mogę pokazywać bezsens przemocy i siły nad humanizmem…”.

cc

Następne nasze spotkanie, po ponad 30 latach, od bezpośredniego w Warszawie, odbyło się na FB, w technologii, o której w czasie pierwszego spotkania, nawet nie można było pomarzyć. A fizycznie, ja w New York, a on koło Szczytna na Mazurach.

„…W przeciwieństwie do tekstu pisanego, który w zależności od głębi myśli, odniesień i słownictwa dostosowany jest do węższego lub szerszego grona odbiorców, fotografia operuje tylko jednym językiem i teoretycznie skierowana jest do wszystkich...” – Susan Sontag.

PORTRAIT with HISTORY Tadeusz Zagoździński

"... Pictures of atrocities can provoke extremely different reactions ..." - Susan Sontag.

Tadeusz Zagoździński (born August 4, 1938 in Warsaw, died January 26, 2023) - photojournalist, graduate of journalism at the University of Warsaw.

Since 1963 he has been professionally involved in press photography. He photographed, among others for the Central Photographic Agency (CAF), the Warsaw branch of the "TIME" magazine and the Polish Agency "Interpress" and other editorial offices and publishing houses.

He is a laureate of many prestigious awards. The most important are: World Press Photo 1969, silver medal Interpress Photo 1979 and the title of the Master of International Press Photography for 1983. He was awarded the "Golden Mermaid" for his work for Warsaw. He is a laureate of many prestigious awards.

During the first three visits of John Paul II to Poland, he worked in the "zero zone". He photographed everything that he considered to be a historical document of those events related to the Polish Pope. He has numerous exhibitions on his account, including: "The First Pilgrimage of John Paul II to the Homeland" and "Warsaw - the city after which death passed.

Zagoździński participated, camera in hand, in unique moments in the history of Poland. For example, he photographed on June 27, 1978, the flight of the first Polish cosmonaut, Mirosław Hermaszewski. He spent 8 days in the Russian "Salut 6" orbital station, participating in several scientific experiments.

We met in Warsaw on July 13, 1988, I made a series of portraits of him, I was fascinated by direct contact, a modest man who photographed the wars in Vietnam, Angola, Lebanon, Iran, Afghanistan, Namibia, Zambia, Botswana, Madagascar. Africa was nine times. After returning to New York in July 1990, I published his photos and wrote an article: "Tadeusz Zagoździński's Wars", in the New York magazine "Kariera":

“… I prefer war to other 'strong' topics, the shape of which I decide myself, because it allows me to show how horrible things are happening in this world. There is some kind of insanity that makes me choose the risk. There is nothing that could stop me, even when I know that I am going where I can not come back ... "says Tadeusz Zagoździński - participant in the wars in Lebanon, Iran, Afghanistan, Angola, Namibia, Mozambique ...

Born in 1938, has been working for the Central Photographic Agency (CAF) since 1963. Awarded many times, including a silver medal at the Worfd Press Photo (1977), the first prize at the Polish National Press Photography Competition (1983), he adheres to the principle of being closest to the events. That is why he usually uses wide-angle lenses, not telephoto lenses, which earned him the greatest honor: at Interpress Photo in Damascus (1983), in which hundreds of photographers from 38 countries took part, Tadeusz Zagoździński was awarded the highest title: "Master of International Press Photography".

In his private life, Zagoździński is rather shy, gentle, although the car drives like a Formula 1 driver. I get the impression that it does not fit the photos he takes.

I was awarded this title - said Zagoździński - probably one photo showing death! I caught it just as the bullet fatally hit a man. By witnessing such things, I can show the nonsense of violence and power over humanism… ”.

cc

Our next meeting, more than 30 years later, from the direct one in Warsaw, took place on FB, in a technology that during the first meeting was impossible to imagine. Physically, I am in New York and he is near Szczytno in Masuria.

"... Contrary to the written text, which, depending on the depth of thoughts, references and vocabulary, is adapted to a narrower or wider audience, photography uses only one language and is theoretically aimed at all ..." - Susan Sontag.




Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page