top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraCzesław Czapliński

PORTRET z HISTORIĄ Mariusz Urbanek

Zaktualizowano: 8 sty 2022


“…Największym darem bogów nie jest wolność czynienia wszystkiego, co sobie człowiek zamarzy, czego mu się zachce - najważniejszym ich darem jest to, żeby mu się wciąż chciało, żeby sie w nim palił płomień tej ochoty do wszystkiego…” – Mariusz Urbanek.

Mariusz Urbanek (ur. 18 października 1960 r. w Krapkowicach, woj.opolskie) – pisarz i publicysta, z wykształcenia prawnik, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego.

Autor m.in. biografii Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego (Szwoleżer na Pegazie), Stefana Kisielewskiego (Kisiel) i sagi rodziny Kisielewskich (Kisielewscy), Jerzego Waldorffa (Waldorff. Ostatni baron Peerelu) Władysława Broniewskiego (Broniewski. Miłość, wódka, polityka), Jana Brzechwy (Brzechwa. Nie dla dzieci), Juliana Tuwima (Tuwim. Wylękniony bluźnierca), Kornela Makuszyńskiego (Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce), opowieści o uczonych tworzących Lwowską Szkołę Matematyczną - Genialni, a ostatnio tomu Profesor Weigl i karmiciele wszy. Na początku roku 2020 ukazała się poszerzona wersja książki Mariusza Urbanka Zły Tyrmand, będącej swoistym rewersem Dziennika 1954 Tyrmanda.

Jest także autorem felietonów publikowanych w miesięczniku „Odra”, zebranych w książce Przecieki niekontrolowane, zbioru opowiadań Romans biurkowy. 99 dni z życia korporacji, kliku tomów bajek – m.in. Mostek czarownic. Baśnie wrocławskie i Baśnie dolnośląskie, spektakli we Wrocławskim Teatrze Lalek oraz musicalu Brzydki Kaczorek w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Jest redaktorem miesięcznika „Odra”, kieruje Gabinetami Świadków Historii w Muzeum Pana Tadeusza w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich.

To ciekawe w przypadku Mariusza Urbanka, najpierw zetknąłem się z jego książkami. Pisał o tych, których ja dawno temu fotografowałem: Stefan Kisielewski, Jerzy Waldorff, a już najbardziej zainteresowała mnie książka „Genialni” o lwowskiej szkole matematycznej z której w Nowym Jorku na początku lat 80-tych poznałem: Stanisława Ulama, współtwórcę amerykańskiej bomby termojądrowej i Marc Kac, który wykładał w Rockefeller University w Nowym Jorku. A książki otrzymywałem od zaprzyjaźnionego wydawcy, właściela Iskier Wiesława Uchańskiego na Pl.Zbawiciela w Warszawie. Zwyczajowo, przed wyjściem z jego gabinetu, przypominającego muzeum, zabierał mnie do pokoju, gdzie były nowości wydawnictwa, a na drugiej ścianie wusiały moje portrety jego autorów i mogłem wybrać sobie kilka książek. Wzięłem książkę Urbanka „Genialni” i poprosiłem, aby Wiesław Uchański umówił mnie na spotkanie z Urbankiem, jak będzie w Warszawie. Spotkaliśmy się 1 czerwca 2017 r. właśnie na Pl.Zbawiciela, tam zrobiłem mu pierwsze zdjęcia, a potem poszliśmy na Pl.Konstytucji w moje ulubione miejsce.

KIM JEST ARTYSTA? – to temat, który drążyłem przez sześć lat, podczas spotkań z wybitnymi postaciami kultury, na spotkaniach pt. „ARTYŚCI w ŁAZIENKACH” w Pałacu Myśliwieckim w Łazienkach Królewskich w Warszawie.

- Czesław Czapliński: Kim jest artysta?

– Mariusz Urbanek: Kimś, kto próbuje objaśnić świat. Uczyć innych ludzi wrażliwości, pokazywać złożoność tego, co nas otacza, otwierać na nieznane i niezrozumiałe. Niestety, zwykle bez skutku. Więc przez całe życie męczy się z zadaniem dla jednej osoby niewykonalnym. W dodatku prawdziwych artystów jest niewielu. Więcej jest imitatorów, wyrobników sztuki. Tym cenniejsi są ci prawdziwi.

Kwestionariusz Prousta to rodzaj zabawy towarzyskiej znanej wśród europejskich mieszczuchów i salonowców co najmniej od 2 poł. XIX wieku. Tytuł kwestionariusza pochodzi od nazwiska francuskiego pisarza Marcela Prousta (1871–1922). Kwestionariusz składał się z kilkunastu pytań dotyczących osobowości osoby, która na nie odpowiadała, jej upodobań, zamiłowań itp. Pozornie błahy, stał się kwestionariusz Prousta jednym z pierwszych przykładów „testu” osobowości.

—Główna cecha mojego charakteru?

– To nudne, wiem, ale odpowiedzialność.

—Cechy, których szukam u mężczyzny?

– Odwagi, kiedy płacą za nią kiepsko, a łatwo dostać po głowie, czyli odwagi szeryfa Chance’a (Johna Wayne’a) walczącego samotnie z bandą rabusiów w „Rio Bravo”.

—Cechy, których szukam u kobiety?

– Ciepła i tolerancji dla męskich wad, czyli tego, co tolerować najtrudniej.

—Co cenię najbardziej u przyjaciół?

– Że są przyjaciółmi i nie pytają: „dlaczego?”, kiedy nie powinni pytać!

—Moja główna wada?

– Niecierpliwość. Ile razy mam to powtarzać ☹ ?

—Moje ulubione zajęcie?

– Pisanie bez przymusu. Czasowego i finansowego. Wystarczająco przymuszam się sam.

—Moje marzenie o szczęściu?

–Móc wykonywać swoje ulubione zajęcie.

—Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk?

– Myśl, że kiedyś przyjdzie taki moment, kiedy nie będę wiedział co dalej…

—Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem?

– Gdybym nie mógł pomóc bliskim, czyli gdyby stało się właśnie to, czego się obsesyjnie boję.

—Kim lub czym chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem?

– W dzieciństwie chciałem być wybitnym sportowcem. I ciągle się z tego nie wyleczyłem.

—Kiedy kłamię?

– Kiedy nie chcę skrzywdzić kogoś, kogo lubię. Wkurza mnie to, ale kłamię.

—Słowa, których nadużywam?

– Trudno i zobaczymy.

—Ulubieni bohaterowie literaccy?

– W literaturze krajowej Pan Cogito, Ambroży Kleks i Henryk Nowak (ciekawe, kto od razu powie, o kogo chodzi?). W światowej Fileas Fogg, Sherlock Holmes i …Robin Hood.

—Ulubieni bohaterowie życia codziennego?

– Ludzie, których nie muszę prosić o zrobienie tego, co powinni zrobić nieproszeni.

—Czego nie cierpię ponad wszystko?

– Ignorancji zmieszanej z arogancją, czyli bardziej po polsku: głupoty wspieranej przez chamstwo.

—Dar natury, który chciałbym posiadać?

– Umiejętność znikania.

—Jak chciałbym umrzeć?

– Zachowując do końca prawo do decyzji, kiedy umrę. A jak już zapadnie, to bez bólu.

—Obecny stan mojego umysłu?

– Lęk, że świat, który zostawimy dzieciom i wnukom będzie okropny.

—Błędy które najczęściej wybaczam?

– Właściwie wszystkie za pierwszym razem. Gorzej, gdy ktoś się upiera, że wcale nie popełnił błędu.

Proust, zanim jeszcze został uznanym pisarzem, miał odpowiadać dwukrotnie na zestaw pytań zadanych przez przyjaciółkę; raz jako zaledwie nastolatek i ponownie jako młodzieniec. Manuskrypt z odpowiedziami Prousta został odnaleziony w roku 1924, już po śmierci słynnego pisarza. I w ten sposób nazwisko Prousta zostało powiązane z pytaniami z kwestionariusza na zawsze. Amerykańska pop-kultura pokochała zresztą stylistykę tego typu pytań. Od roku 1993 kwestionariusz Prousta zagościł na łamach „Vanity Fair” jako stała rubryka.

Muszę powiedzieć, że mam podobne odczucie na temat Lwowa, jego wyjątkowości, jak poniższa wypowiedź Mariusza Urbanka. Moja pierwsza książka „Saga rodu Styków” (1989), która wyszła w Nowym Jorku i dotyczyła malarza Jana Styki i jego dwóch synów Tadeusza i Adama, również malarzy. Okazało się, że przed wojną Jan Styka miał piękną pracownie we Lwowie, tam też była pokazana po raz pierwszy Panorama Racławicka w 1894 r. Będąc we Lwowie w 2005 r. odszukałem ten budynek, gdzie Styka miał pracownie, to było coś niesowitego, jak zresztą cały Lwów, który zrobił na mnie kolosalne wrażenie.

“…Myślę, że bez szczególnego klimatu Lwowa, nieporównywalnego ani z Krakowem, ani z Warszawą, bez życzliwości i poczucia humoru ludzi tam mieszkających, lwowska szkoła matematyczna nie zajaśniałaby takim blaskiem, jak to się stało. Ówczesny Lwów był miastem niezwykłym: świadczą o tym poświęcone mu książki, wspomnienia i piosenki. Bez tego tła pracujący tam matematycy prawdopodobnie i tak przeszliby do historii nauki, ale nie ma już pewności, że przeszliby też do legendy…” – Mariusz Urbanek.



PORTRAIT with HISTORY Mariusz Urbanek

"... The greatest gift of the gods is not the freedom to do everything that a man dreams of, what he wants - the most important gift is that he still wants him, that the flame of his craving for everything ..." - Mariusz Urbanek.

Mariusz Urbanek (born on October 18, 1960 in Krapkowice, Poland) - writer and publicist, lawyer by profession, graduate of the University of Wrocław.

Author, among others biographies of Bolesław Wieniawa-Długoszowski (Szwoleżer na Pegazie), Stefan Kisielewski (Kisiel) and the saga of the Kisielewski (Kisielewscy) family, Jerzy Waldorff (Waldorff. The Last Baron of Peerel) Władysław Broniewski (Broniewski. Love, vodka, politics), Jan Brzechwa (Brzech. Not for children), Julian Tuwim (Tuwim. Fearful blasphemer), Kornel Makuszyński (Makuszyński. On one who was stolen from the sun), stories about the scholars of the Lviv Mathematical School - Brilliant, and recently the volume of Professor Weigl and lice feeders. At the beginning of 2020, an expanded version of the book by Mariusz Urbanek Zły Tyrmand was published, which is a kind of reverse of the 1954 Tyrmand Journal.

He is also the author of columns published in the monthly 'Odra', collected in the book 'Leaks uncontrolled', a collection of short stories Desk romance. 99 days in the life of the corporation, several volumes of fairy tales - including Witches' Bridge. Wroclaw Fairy Tales and Lower Silesian Fairy Tales, performances at the Wrocław Puppet Theater and the musical Ugly Ducks at the Podlasie Opera and Philharmonic. He is the editor of the monthly "Odra", he manages the Cabinets of Witnesses of History at the Pan Tadeusz Museum in the National Institute of Ossolińskich.

This is interesting in the case of Mariusz Urbanek, first I came across his books. He wrote about those whom I photographed a long time ago: Stefan Kisielewski, Jerzy Waldorff, and I was most interested in the book "Genius" about the Lviv mathematics school of which in New York in the early 80s I met: Stanisław Ulam, co-creator of the American thermonuclear bomb and Marc Kac, who lectured at Rockefeller University in New York. And I received the books from a friend of the publisher, the owner of Iskier, Wiesław Uchański, at Zbawiciel Square in Warsaw. It was customary, before leaving his office, reminiscent of a museum, to take me to a room where there were new publications, and on the other wall my portraits of its authors wore and I could choose a few books. I took Urbanek's book "Genius" and asked that Wiesław Uchański arrange to meet me with Urbanek as he will be in Warsaw. We met on June 1, 2017 at Plac Zbawiciel, where I took his first photos, and then we went to Plac Konstytucji in my favorite place. WHO IS AN ARTIST? - this is a topic that I delved into for six years, during meetings with outstanding figures of culture, at meetings titled "ARTISTS IN ROYAL ŁAZIENKI" at the Myślenicki Palace in the Royal Łazienki Park in Warsaw. — Czesław Czapliński: Who is the artist?

- Mariusz Urbanek: Someone who tries to explain the world. Teach other people sensitivity, show the complexity of what surrounds us, open to unknown and incomprehensible. Unfortunately, usually to no avail. So all his life he is struggling with an impossible task for one person. In addition, there are few real artists. There are more imitators and artisans. The more valuable those who are real are.

The Proust Questionnaire is a type of social game known among European townspeople and salon owners since at least the second half. XIX century. The title of the questionnaire comes from the name of the French writer Marcel Proust (1871–1922). The questionnaire consisted of a dozen or so questions about the personality of the person who answered them, their preferences, passions, etc. Apparently trivial, the Proust Questionnaire became one of the first examples of the personality "test".

—The main feature of my character?

- It's boring, I know, but responsibility.

—Features I'm looking for in a man?

- Courage when they pay poorly for it, and it's easy to get on the head, i.e. the courage of Sheriff Chance (John Wayne) fighting alone with a band of robbers in "Rio Bravo".

—Characteristics I am looking for a woman?

- Warmth and tolerance for men's flaws, which is what is the hardest to tolerate.

—What do I value most with friends?

- That they are friends and do not ask "why?" When they should not ask!

—My major disadvantage?

- Impatience. How many times should I repeat it to?

—My favorite activity?

- Writing without coercion. Temporary and financial. I force myself enough.

—My dream of happiness?

- Be able to do your favorite activity.

—What causes me to be obsessed with fear?

- Think that someday a time will come when I don't know what to do next ...

—What would be my biggest misfortune?

- If I could not help my relatives, that is to say what I am obsessed with.

—Who or what I would like to be if I wasn't who I am?

- In my childhood I wanted to be an outstanding athlete. And I still haven't cured myself of it.

—When do I lie?

- When I don't want to hurt someone I like. It pisses me off, but I'm lying.

—Words I abuse?

- It's hard and we'll see.

—Loved literary heroes?

- In national literature, Mr. Cogito, Ambroży Kleks and Henryk Nowak (I wonder who will say right away, who is it about?). In the world of Fileas Fogg, Sherlock Holmes and ... Robin Hood.

—Loved heroes of everyday life?

- People I don't have to ask to do what uninvited should do.

—What do I hate above all?

- Ignorance mixed with arrogance, which means more in Polish: stupidity supported by rudeness.

—Gift of nature that I would like to have?

- Ability to disappear.

—How would I like to die?

- Keeping the right to decide when to die. And when it falls, it's no pain.

—Current state of my mind?

- Fear that the world we leave to children and grandchildren will be terrible.

—The mistakes I forgive most often?

- Actually all the first time. It is worse when someone insists that he did not make a mistake.

Proust, before he became a recognized writer, was to answer twice a set of questions asked by a friend; once as a teenager and again as a young man. The manuscript with Proust's replies was found in 1924, after the death of the famous writer. And in this way, Proust's name was linked to the questionnaire forever. American pop culture, moreover, loved the style of this type of question. From 1993, Proust's questionnaire appeared in the Vanity Fair as a permanent column.

I must say that I have a similar feeling about Lviv, its uniqueness, as the following statement by Mariusz Urbanek. My first book, "The Styka Family Saga" (1989), which was published in New York and concerned the painter Jan Styka and his two sons Tadeusz and Adam, also painters. It turned out that before the war Jan Styka had a beautiful studio in Lviv, the Panorama of the Battle of Racławice was shown there for the first time in 1894. Being in Lviv in 2005, I found the building where Styka had studios, it was something amazing, as it was all of Lviv, which made a colossal impression on me.

"... I think that without the special atmosphere of Lviv, incomparable with either Krakow or Warsaw, without the kindness and sense of humor of the people living there, the Lviv mathematical school would not shine as brightly as it happened. Lviv at that time was an unusual city: the books, memories and songs dedicated to it testify. Without this background, the mathematicians working there would probably still go down in the history of science, but there is no certainty that they would also go down the legend ... "- Mariusz Urbanek.


Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page