top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraCzesław Czapliński

PORTRET z HISTORIĄ Daniel Olbrychski

Zaktualizowano: 8 sty 2022




Daniel Olbrychski (1945), to legenda polskiego kina od kilku dziesięcioleci. Kto nie pamięta jego ról od pierwszej Rafała Olbromskiego w "Popiołach" Wajdy, Azja Tuhajbejowicz w "Pan Wołodyjowski", Andrzej Kmicic w "Potopie", Karol Borowiecki w "Ziemi Obiecanej", Tuhaj-bej "Ogniem i mieczem", Dyndalski "Zemsta", Józef Piłsudski "1920 Bitwa Warszawska", to tylko kilka z wielu. „To było coś lepszego niż szkoła – praktykowanie u mistrza i zarazem robienie sztuki“ — powiedział Daniel Olbrychski o pracy w ekipie Andrzeja Wajdy, z którym przez lata był związany. Wielokrotnie go fotografowałem na planach filmowych, ostatnio pamiętam na kasztance, jako Marszałka Piłsudskiego na planie filmu "Bitwa Warszawska" Jerzego Hoffmana, z czego zrobiłem wielką wystawę.

Ale pierwsze zdjęcia, jakie zrobiłem Danielowi Olbrychskiemu 31 sierpnia 1987 r. były zupełnie przypadkowe, w sensie spotkania się. W latach 80-tych przylatywałem do Warszawy na paszport amarykański i bardzo lubiłem, centralnie umieszczony, nowoczesny jak na tamte lata Hotel Victoria. Byłem z kimś umówiony na zdjęcia i z torbą z aparatami, wjechałem na pierwsze piętro Hotelu Victoria, gdzie była restauracja. Chciałem coś małego przekąsić, zanim pojadę dalej. Po wyjściu z windy zobaczyłem pierwszy raz na żywo Daniela Olbrychskiego, który właśnie wychodził z restauracji. Pomyślałem sobie, jak nie teraz, to kiedy. Podszedłem do Olbrychskiego, przedstawiłem się i zapytałem, czy mógłbym mu zrobić zdjęcia, które opublikuje w Ameryce. Ale gdzie? – zapytał zaskoczony Olbrychski. Tutaj, pokazałem osłaniające restaurację ogrodzenie, przypominające historyczne kraty. Kiwnął głową, ja wyciągnęłem sprzęt i zaczęłem fotografować, kelnerzy na początku patrzyli troche nieufnie, ale potem zaczeli się uśmiechać. Na zakończenie zrobiłem mu zdjęcia przez kraty, co w tamtych czasach miało pewne znaczenie. Zdjęcia z tamtej "sesji" jeśli tak można powiedzieć o tym co robiliśmy, ukazały się w wielu magazynach, nawet na okładkach. A teraz namalował obraz Piotr, czy to nie pełen sukces?

Podoba mi się wypowiedź Olbrychskiego na temat aktorstwa: "...W aktorstwie trzeba mieć przed oczyma, że nie wolno grać, tylko starać się być sobą...", niby proste, a jak trudne, jak patrzymy na nieudolną grę aktorów.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page