„…Jestem aktorem do wynajęcia. Nie jestem w równie wygodnej sytuacji, co aktorzy, którzy mówią, że przebierają w rolach jak w ulęgałkach i grają to, co im odpowiada. Nie przebieram w ofertach. Dzisiaj trzeba grać. Dzięki Bogu mam jeszcze wzięcie, więc gram często. A wśród kreacji zawsze znajdzie się i brylancik, i szkło z rozbitej butelki…” – Leon Niemczyk.
„…Przyjmuję wszystkie propozycje, bo uważam, że ze złego epizodu, złej roli można zrobić coś dobrego. Ponadto nie ma złych ról, są tylko źli aktorzy…” – Leon Niemczyk.
„…W końcu ile filmów kręci się w Polsce? Kręci się seriale, więc w nich się gra. Niektórzy mówią, że serial to coś gorszego. Dla mnie to jednak wielka gotowość zawodowa. Maratończyk, który bije rekordy dystansów, codziennie musi przebiec kilkadziesiąt kilometrów dla rozgrzewki. Seriale są dla mnie taką rozgrzewką…” – Leon Niemczyk.
Dziś w rocznicę 1 sierpnia 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie, chciałbym przypomnieć Leona Niemczyka, który zajmował się przeprowadzaniem ludności kanałami. Po upadku powstania uciekł z transportu do obozu w Pruszkowie. Przedostał się do strefy opanowanej już przez aliantów i wstąpił do 444. batalionu przeciwlotniczego 97. Dywizji Piechoty 3. Armii generała Pattona.
Leon Stanisław Niemczyk (ur. 15 grudnia 1923 w Warszawie, zm. 29 listopada 2006 w Łodzi, prochy jego spoczęły na łódzkim Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej, przy piosence Franka Sinatry "My way") – aktor filmowy i teatralny.
W ciągu ponad 50 lat kariery zagrał w około 400 filmach polskich i prawie 150 zagranicznych, głównie niemieckich. Grał także w filmach czechosłowackich, jugosłowiańskich i francuskich. W 1969 otrzymał państwową nagrodę NRD za najlepszą rolę roku.
Nie sposób wymienić wszystkich filmów z udziałem Niemczyka, najbardziej znane to: „Baza ludzi umarłych” (1958), „Pociąg” (1959) Jerzego Kawalerowicza, „Krzyżacy” (1960) Aleksandra Forda, niminowany do Oskara „Nóż w wodzie” (1961) Romana Polańskiego, „Rękopis znaleziony w Saragossie” (1964) Wojciecha Jerzego Hasa, „Wielki Szu” (1982)…
Od końca lat 90. grał również w popularnych serialach telewizyjnych, takich jak „Złotopolscy”, „Klan”, „Na dobre i na złe” i „Ranczo”.
Odznaczony Krzyżem Kawalerskim, Krzyżem Oficerskim (1985), a także Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1999). Wyróżniony Honorową Odznaką Miasta Łodzi i Nagrodą Państwową NRD II klasy.
Urodził się w Warszawie, gdzie mieszkał do czasu II wony światowej wraz z rodzicami i rodzeństwem, trzema braćmi i siostrą. Jego braćmi byli skrzypek Wacław Niemczyk i Ludwik Niemczyk, żołnierz AK, który po wojnie przeprowadzał na Zachód uciekinierów z Polski.
Po wojnie wrócił z Włoch do Polski i pracował w Stoczni Gdańskiej.
Równocześnie z pracą w stoczni uczęszczał do amatorskiego zespołu teatralnego, z którego dostał się do studia teatralnego Iwo Galla. W 1952 zdał eksternistyczny egzamin aktorski.
Otrzymawszy propozycję zagrania w filmie Jerzego Kawalerowicza „Celuloza” (1953), przeprowadza się do Łodzi, gdzie zamieszkał na stałe. W 1959 zagrał główną rolę Jerzego w „Pociągu” Kawalerowicza. Po roli w filmie Romana Polańskiego „Nóż w wodzie” zaczął otrzymywać propozycje gry w filmach zagranicznych.
17 sierpnia 1993 r. odwiedziłem Leona Niemczyka w Łodzi. Był niezwykle dowcipny. Pamiętam, że kiedy dowiedział się, że przyleciałem z Nowego Jorku, powiedział – wszystkich najlepszych aktorów tam macie, po co tutaj kogoś szukać? Na co odpowiedziałem mu – nie znam żadnego, aby miał sześć żon. Takie legendy krążyły o nim. Zaśmiał się – szczerze mówiąc, to chyba trochę przesadzone. Tu mogę zacytować jego żartobliwą wypowiedź o kobietach, przy innej okazji „…Mnie się wydaje, że najlepszy sposób na kobietę, to konto w banku…”.
Muszę powiedzieć, że oprócz fantastycznej rozmowy i czasu z nim spędzonego w Łodzi, zdjęcia powstały sensacyjne. Niemczyk jako profesjonalista, precyzyjnie wiedział, że należy patrzeć intensywnie w obiektyw, aby mieć kontakt z oglądającym, nie rozchylał ust, na co nieraz ja zwracam uwagę, że może wróbel wpaść, aby zamknęli usta.
W 1998 została odsłonięta jego gwiazda w Alei Gwiazd na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi.
„…Szukałem wykonawcy przystojnego, wysportowanego, a jednocześnie mającego łatwość aktorskiego przeobrażania się. Kogoś, kto w tym filmie kojarzyłby się z samozadowoleniem i pewną arogancją. Leon świetnie pasował do takiego wyobrażenia…” o Leonie Niemczyku wspomina Roman Polański.
Choć Leon Niemczyk odszedł od nas, pozostały jego filmy, zdjęcia i wspomnienia.
PORTRAIT with HISTORY Leon Niemczyk (1923-2006)
"... I'm an actor for hire. I am not as comfortable as the actors who say that they dress up in roles as in lumps and play whatever suits them. I do not mince in offers. You have to play today. Thank God I still have the use, so I play often. And among the creations, there will always be a brilliant and glass from a broken bottle ... ”- Leon Niemczyk.
“... I accept all the proposals because I believe that a bad episode, a bad role can be made good. Moreover, there are no bad roles, there are only bad actors… ”- Leon Niemczyk.
“… After all, how many films are made in Poland? Shows are made, so are played. Some say the show is worse. For me, however, it is a great professional readiness. A marathon runner who breaks the distance records must run several dozen kilometers every day to warm up. TV series are such a warm-up for me… ”- Leon Niemczyk.
Today, on the anniversary of August 1, 1944, the Warsaw Uprising broke out, I would like to remind Leon Niemczyk, who was involved in moving people through the sewers. After the uprising collapsed, he escaped from a transport to the camp in Pruszków. He got into the zone already occupied by the Allies and joined the 444th anti-aircraft battalion of the 97th Infantry Division of General Patton's 3rd Army.
Leon Stanisław Niemczyk (born December 15, 1923 in Warsaw, died November 29, 2006 in Łódź, his ashes were buried in the Old Cemetery in Łódź at Ogrodowa Street, with the song by Frank Sinatra "My way") - film and theater actor.
In over 50 years of his career, he has played in about 400 Polish and almost 150 foreign, mainly German, films. He also acted in Czechoslovak, Yugoslav and French films. In 1969 he received the state award of the GDR for the best role of the year. It is impossible to list all the films with Niemczyk's participation, the best known are: "The Base of the Dead People" (1958), "The Train" (1959) by Jerzy Kawalerowicz, "The Teutonic Knights" (1960) by Aleksander Ford, nominated for Oscar "Knife in the Water" (1961 ) Roman Polański, "The Saragossa Manuscript" (1964) by Wojciech Jerzy Has, "Wielki Szu" (1982) ... From the end of the 1990s, he also played in popular TV series such as "Złotopolscy", "Klan", "Na dobre i na bad" and "Ranch". Decorated with the Knight's Cross, Officer's Cross (1985), and the Commander's Cross of the Order of Polonia Restituta (1999). Honored with the Honorary Badge of the City of Łódź and the GDR State Prize, 2nd class. He was born in Warsaw, where he lived until World War II with his parents and siblings, three brothers and a sister. His brothers were the violinist Wacław Niemczyk and Ludwik Niemczyk, a Home Army soldier who, after the war, led refugees from Poland to the West. After the war, he returned from Italy to Poland and worked in the Gdańsk Shipyard. Simultaneously with his work in the shipyard, he attended an amateur theater company, from which he joined the Iwo Galla theater studio. In 1952, he passed an extramural acting exam. Having received an offer to play in Jerzy Kawalerowicz's film "Celluloza" (1953), he moves to Łódź, where he lives permanently. In 1959 he played the leading role of Jerzy in Kawalerowicz's "Train". After his role in Roman Polański's film "Knife in the Water", he began to receive offers to play in foreign films.
On August 17, 1993, I visited Leon Niemczyk in Łódź. He was extremely witty. I remember when he found out that I flew in from New York he said - you have all the best actors there, why look for someone here? To which I replied - I don't know any that he has six wives. Such legends circulated about him. He laughed - honestly, I guess that's a bit over the top. Here I can quote his humorous statement about women, on another occasion "... It seems to me that the best way to get a woman is a bank account ...".
I must say that apart from the fantastic conversation and the time spent with him in Łódź, the photos were sensational. As a professional, Niemczyk knew precisely that you should look intensively into the lens in order to have contact with the viewer, he did not part his mouth, which I sometimes point out that a sparrow might fall in to close their mouths.
In 1998 his star was unveiled on the Avenue of Stars on Piotrkowska Street in Łódź.
“... I was looking for a performer that was handsome, athletic, and at the same time having the ease of transforming himself as an actor. Someone who would be associated with complacency and a certain arrogance in this movie. Leon fit this image perfectly… ”Roman Polański recalls Leon Niemczyk. Although Leon Niemczyk left us, his films, photos and memories remained.
Comments