top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraCzesław Czapliński

PORTRET z HISTORIĄ Jan Karski

Zaktualizowano: 8 sty 2022


„„…Przesłuchiwał mnie Niemiec, esesman, Znał polski (…) przystojny, bardzo dla mnie łaskawy. W pewnym momencie zaoferował kieliszek koniaku. (…) A ja ciągle gram wariata (…) Znowu mnie biją. Złamali mi żebra, złamali mi szczękę, wybili mi zęby. Bałem się, że wygadam. Ale ja jestem przezorny – opuszczając Nowy Sącz, do buta włożyłem zwyczajną żyletkę. Kiedy po kolejnym biciu przenieśli mnie do celi, gdy zapadła noc, zdjąłem but i zacząłem ciąć. Pamiętam, że krew zaczęła sikać, potem coraz mniej, a potem skrzepła i zemdlałem…” – Jan Karski.

„…Od wskrzeszenia Polski pod koniec I wojny światowej aż do jej zgonu w następstwie II wojny światowej tylko raz dane było Polakom zdecydować samodzielnie o własnym losie. Było to podczas wojny polsko-bolszewickiej (…) We wszystkich innych wydarzeniach Polska nie zdołała odegrać niezawisłej i skutecznej roli na arenie międzynarodowej, bez względu na sukcesy i błędy swojej polityki…” – Jan Karski.

Jan Karski, właściwie Jan Romuald Kozielewski, pseudonim „Witold” (ur. 24 czerwca 1914 w Łodzi, zm. 13 lipca 2000 w Waszyngtonie, został pochowany na tamtejszym cmentarzu Mount Olivet (Góry Oliwnej), u boku żony, Poli Nireńskiej, podczas uroczystości żałobnych hołd oddali mu prezydenci USA i Polski: Bill Clinton oraz Aleksander Kwaśniewski) – prawnik, historyk, dyplomata. 

Obywatel Polski i Stanów Zjednoczonych, prof. na Uniwesytecie Georgetown. Sekretarz dyrektora Biura Personalnego MSZ, kurier i emisariusz władz Polskiego Państwa Podziemnego, świadek Holocaustu. Za swoją działalność został odznaczony najwyższymi odznaczeniami państwowymi – polskim Orderem Orła Białego i amerykańskim Medalem Wolności. Uhonorowany przez Jad Waszem tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, honorowy obywatel państwa Izrael. W 2016 mianowany pośmiertnie na stopień generała brygady Wojska Polskiego. 

Wychował się w rodzinie katolickiej, w środowisku wielokulturowej Łódź. Rodzina Kozielewskich mieszkała przy ulicy Kilińskiego 71, w kamienicy czynszowej, w której większość lokatorów była pochodzenia żydowskiego. Ukończył wydział prawa i dyplomację na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie (1935). Po odbyciu praktyki dyplomatycznej, w styczniu 1939 roku został zatrudniony w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Jako oficer 5 Dywizjonu Artylerii Konnej brał udział w wojnie obronnej 1939 r. Po ataku ZSRR na Polskę 24 września 1939 r. został wzięty pod Krasnobrodem do niewoli sowieckiej. Więziony był w łagrze NKWD w Kozielszczynie pod Połtawą. Dzięki zastosowanemu podstępowi – udawał zwykłego szeregowca – objęty został wymianą jeńców pomiędzy Niemcami i ZSRR. W grudniu 1939 r., po ucieczce z transportu niemieckiego, dotarł do Warszawy i podjął działalność konspiracyjną. Zaprzysiężony przez swojego brata Mariana Kozielewskiego od stycznia 1940 roku działał z ramienia władz podziemnych w misjach kurierskiech do rządu polskiego na uchodźstwie we Francji. W czerwcu tego roku wpadł w ręce Gestapo na Słowacji. W trakcie brutalnych przesłuchań w preszowskim więzieniu, nie widząc szans na ratunek, obawiając się, że może nie wytrzymać kolejnych tortur, podciął żyły obu rąk. Został odratowany i przewieziony przez gestapo do okupowanej Polski. We wspólnej akcji PPS i ZWZ, kierowanej przez Stanisława Rosieńskiego i koordynowanej na miejscu przez podchorążego Zbigniewa Rysia został odbity ze szpitala w Nowym Sączu. Kilku uczestników akcji zostało ujętych. Zostali oni rozstrzelani przez Niemców czternaście miesięcy później, 21 sierpnia 1941 w Biegonicach, wraz z innymi w łacznej liczbie 32 zakładników, lub zginęli w KL Auschwitz. Karski działał następnie w Biurze Propagandy I Informacji Komendy Głównej AK i był aktywnym uczestnikiem Frontu Odrodzenia Polski organizacji założonej przez Zofię Kossak-Szczucką kontynuującej działalność przedwojennej Akcji Katolickiej.

Jan Karski był kurierem i emisariuszem politycznym. W podziemiu znany był pod pseudonimem „Witold”. Przekonany przez przywódców podziemia żydowskiego dwukrotnie przedostał się do getta warszawskiego, a następnie, w przebraniu ukraińskiego strażnika pomocniczej formacji SS, wszedł na teren obozu, z którego Niemcy transportowali Żydów na śmierć.


''Masowa eksterminacja Żydów w okupowanej przez Niemców Polsce” broszura opublikowana w grudniu 1942 roku na podstawie raportów Karskiego. 

Jan Karski w Ameryce spotkał się z wieloma wybitnymi osobistościami. Przedstawiał swój „raport” wszędzie, gdzie udało mu się dotrzeć – politykom, biskupom, przedstawicielom mediów i przemysłu filmowego z Hollywood oraz artystom. Wyuczył się go na pamięć i streścił w 18 minutach, tak aby nie „nudzić” słuchaczy. Jednak nigdzie nie znalazł zainteresowania tragedią narodu żydowskiego. Wiele osób, z którymi rozmawiał, nie wierzyło w jego relacje i uznawało je za propagandę rządu polskiego na uchodźstwie. To, co opowiadał Karski, niektórzy jego rozmówcy określali jako niewiarygodne i być może byli szczerzy. Polski emisariusz nie był jedyny. Napływały inne relacje, w tym od samych Żydów. Po wyzwoleniu obozów koncentracyjnych dominującą reakcją był szok.

W 1944 r. na polecenie rządu emigracyjnego w Londynie, po nieudanej próbie nakręcenia filmu poświęconego swojej misji, Karski napisał „Tajne państwo” (Story of a Secret State). Książka ukazała się w listopadzie 1944 r. w Bostonie i zrobiła w USA furorę. Dopiero z niej Amerykanie dowiedzieli się o walce i cierpieniach Polaków, o roli państwa podziemnego, a także o zagładzie Żydów. Prasa amerykańska oceniła książkę entuzjastycznie. „Tajne państwo” szybko stało się bestsellerem, a jego sprzedaż sięgnęła 400 tysięcy egzemplarzy.


Za swoją działalność został w latach 1941 i 1943 dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari. Wojnę zakończył w stopniu porucznika Armii Krajowej.

Jan Karski po wojnie związał się z jezuickim Uniwersytetem Georgetown w Waszyngtonie. Zdobył tu stopień naukowy doktora, później profesora nauk politycznych i przez 40 lat wykładał na Wydziale Służby Zagranicznej stosunki międzynarodowe i teorię komunizmu. W 1970 roku napisał fundamentalną monografię „The Great Powers and Poland, 1919–1945: From Versailles to Yalta” („Wielkie mocarstwa wobec Polski 1919–1945. Od Wersalu do Jałty”).


W 1965 roku poślubił 54-letnią warszawiankę żydowskiego pochodzenia Polę Nireńską (1910–1992), znaną tancerkę i choreografkę. Byli małżeństwem do jej tragicznej samobójczej śmierci w lipcu 1992. Śmiercią samobójczą zginął też brat Jana Karskiego, Marian Kozielewski (1897–1964). Przyjaciółką Jana Karskiego przez ostatnie 8 lat życia była projektantka mody Kaya Mirecka-Ploss. 


W 2016 r. minister obrony narodowej wystąpił do Prezydenta RP Andrzeja Dudy z wnioskiem o taki awans i postanowieniem Prezydenta RP z 2 września 2016 r. porucznik Jan Kozielewski (Karski) pośmiertnie został mianowany generałem brygady. Nominację ogłoszono i wręczono z okazji Święta Niepodległości 11 listopada 2016 r.

Amerykański tygodnik NEWSWEEK uznał Karskiego za jedną z najwybitniejszych postaci XX wieku, zaś jego misję wojenną określił mianem jednego z moralnych kamieni milowych cywilizacji upływającego stulecia.


W ramach obchodów 75-lecia wojennej misji Jana Karskiego, 3 grudnia 2017 roku odsłonięty został w Izbicy koło Krasnegostawu monument dłuta Andrzeja Pityńskiego upamiętniający 75-lecie wejścia na początku października 1942 roku emisariusza do zorganizowanego w tej miejscowości przez hitlerowskiego okupanta obozu tranzytowego dla Żydów, skąd transportami kolejowymi wywożeni byli do obozów Zagłady w Bełżcu i Sobiborze.


Najczęstszą formą pomnika Jana Karskiego są „Ławki Karskiego”. Pierwsza tzw. ławka Karskiego stanęła wkrótce po jego śmierci, we wrześniu 2002 r. na campusie Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie, gdzie Jan Karski jako profesor wykładał nauki polityczne. Kopia tej samej ławeczki została uroczyście odsłonięta 11 listopada 2007 r. w Nowym Jorku. Jest to pomnik autorstwa Karola Badyny. Pomnik stanął u zbiegu 37. ulicy i Madison Avenue, naprzeciwko konsulatu generalnego RP na Manhattanie. Róg 37. ulicy i Alei Madison nazwano Jan Karski Corner. W kolejnych latach powstały kolejne „ławki Karskiego” według tego samego lub podobnego projektu: w Kielcach (2005), Łodzi (2009), Tel Awiwie (2009), Warszawie (2013) i Krakowie (2016).

15 maja 2000 r. rodowity łodzianin Jan Karski otrzymał Honorowe Obywatelstwo Miasta Łodzi – oprócz niego, dostali też wówczas: Roman Polański, Marek Edelman, Kazimierz Dejmek. Co ciekawe, odbierając laury powiedział, że to jego ostatnia wizyta w Łodzi. Jakby przeczuwał, niespełna dwa miesiące po naszym spotkaniu w Łodzi, po powrocie do Washingtonu 13 lipca 2000 r. Jan Karski zmarł.


Miałem szansę właśnie wtedy się z nim spotkać i zrobić mu myślę – ostatnie portrety. Pamiętam, że kiedy do niego podeszłem, przed uroczystością w specjalnym zamkniętym pomieszczeniu, gdzie laureaci czekali, powiedział wówczas z wyrzutem w głosie – dlaczego wiele lat wcześniej, pan do mnie nie przyszedł? – uśmiechając się kwaśno, ale jeśli pan chce teraz, to bardzo proszę. Zrobiłem mu wówczas serię zdjęć portretowych oraz unikalne zdjęcie z Jackiem Kuroniem. Od tamtego czasu w wielu miejscach natrafiłem na pamiątki po Karskim, jak choćby ławeczka przed polskim Konsulatem Generalnym RP w Nowym Jorku przy Madison Avenue na którą patrze, nieraz siadam jak przychodzę do Konsulatu czy przed Muzeum POLIN w Warszawie.


„…Jak ktoś może nie podziwiać tego wielkiego Polaka – wielkiego w każdym sensie tego słowa – który ośmielił się zdemaskować i potępić antysemityzm, dominujący w różnych szowinistycznych grupach polskiego podziemia – tego żarliwego katolika, który ryzykował życiem, by ratować Żydów skazanych na zagładę w obozach śmierci założonych przez Niemców w jego kraju? Przejęty ich tragedią, przestał myśleć o czymkolwiek innym. Mówił o niej każdemu, kogo spotkał podczas swoich podróży (…). Potem zamilkł. Zrozumiał, że jego słowa padały w próżnię. Ludzie byli zajęci innymi sprawami, przywódcy stawiali sobie inne cele. (…)

Jego świadectwo wydało jednak owoce. Dzięki niemu wiemy, że jednostka, jeśli tego pragnie, ma szansę wpłynąć na bieg historii. (…) Dzięki niemu następne pokolenia będą mogły uwierzyć w ludzkość…” – Elie Wiesel w książce pt. „Karski. How One Man Tried to Stop the Holocaust” o Janie Karskim.

PORTRAIT with HISTORY Jan Karski (1914-2000)

“… I was interrogated by a German, an SS man, he knew Polish (…) handsome, very kind to me. At one point he offered a glass of cognac. (...) And I still play crazy (...) They beat me again. They broke my ribs, broke my jaw, knocked out my teeth. I was afraid that I would talk. But I am cautious - when leaving Nowy Sącz, I put an ordinary razor in my shoe. When, after another beating, they transported me to a cell as night fell, I took off my shoe and began to cut. I remember that the blood started to pee, then less and less, and then it clotted and I passed out ... ”- Jan Karski.

“... From Poland's resurrection at the end of World War I until its death in the aftermath of World War II, Poles were allowed to decide their own fate only once. It was during the Polish-Bolshevik war (…) In all other events, Poland failed to play an independent and effective role in the international arena, regardless of the successes and mistakes of its policy… ”- Jan Karski.

Jan Karski, actually Jan Romuald Kozielewski, pseudonym "Witold" (born June 24, 1914 in Łódź, died July 13, 2000 in Washington, was buried at the local Mount Olivet cemetery (Mount of Olives), next to his wife, Pola Nireńska, during the ceremony the presidents of the USA and Poland: Bill Clinton and Aleksander Kwaśniewski paid tribute to him - a lawyer, historian, diplomat.


Citizen of Poland and the United States, prof. at Georgetown University. Secretary of the director of the MFA Personnel Office, courier and emissary of the authorities of the Polish Underground State, witness to the Holocaust. For his activities, he was awarded the highest state decorations - the Polish Order of the White Eagle and the American Medal of Freedom. Honored by Yad Yours with the title of Righteous Among the Nations, an honorary citizen of the State of Israel. In 2016, he was posthumously appointed to the rank of Brigadier General of the Polish Army.

He grew up in a Catholic family in a multicultural environment in Łódź. The Kozielewski family lived at 71 Kilińskiego Street, in a tenement house where most of the tenants were of Jewish origin. He graduated from the Faculty of Law and Diplomacy at the Jan Kazimierz University in Lviv (1935). After completing his diplomatic internship, in January 1939 he was employed at the Ministry of Foreign Affairs. As an officer of the 5th Horse Artillery Squadron, he took part in the defensive war of 1939. After the USSR attacked Poland on September 24, 1939, he was taken prisoner by the Soviets near Krasnobród. He was imprisoned in the NKVD labor camp in Kozielszczyna near Połtawa. Thanks to the deception used - he pretended to be an ordinary private - he was included in the exchange of prisoners between Germany and the USSR. In December 1939, after escaping from the German transport, he reached Warsaw and started underground activity. Sworn in by his brother Marian Kozielewski, from January 1940, he acted on behalf of the underground authorities in courier missions to the Polish government in exile in France. In June this year, it fell into the hands of the Gestapo in Slovakia. During brutal interrogations in a Prešov prison, seeing no chance of being saved, fearing that he might not withstand further torture, he cut the veins of both hands. He was rescued and transported by the Gestapo to occupied Poland. In a joint action of the PPS and the ZWZ, led by Stanisław Rosieński and coordinated on the spot by Officer Cadet Zbigniew Rys, he was released from the hospital in Nowy Sącz. Several participants in the action were caught. They were shot by the Germans fourteen months later, on August 21, 1941 in Biegonice, along with others in a total of 32 hostages, or died in KL Auschwitz. Karski was then active in the Propaganda and Information Bureau of the Home Army Headquarters and was an active participant in the Front for the Rebirth of Poland, an organization founded by Zofia Kossak-Szczucka, which continued the activities of the pre-war Catholic Action.

Jan Karski was a courier and political emissary. In the underground he was known under the pseudonym "Witold". Convinced by the leaders of the Jewish underground, he managed to get into the Warsaw ghetto twice, and then, disguised as a Ukrainian guard of the auxiliary SS formation, entered the camp from which the Germans transported Jews to their deaths.


'' Mass extermination of Jews in German-occupied Poland ', a brochure published in December 1942 based on Karski's reports.


Jan Karski in America met with many prominent personalities. He made his "report" everywhere he went - politicians, bishops, representatives of the Hollywood media and film industry, and artists. He learned it by heart and summarized it in 18 minutes so as not to "bore" the audience. However, he found no interest in the tragedy of the Jewish people anywhere. Many people with whom he spoke did not believe his relations and saw them as propaganda of the Polish government in exile. What Karski said was described by some of his interlocutors as unbelievable and perhaps they were honest. The Polish emissary was not the only one. Other reports were pouring in, including from the Jews themselves. After the liberation of the concentration camps, the dominant reaction was shock.

In 1944, at the behest of the government in exile in London, after an unsuccessful attempt to make a film dedicated to his mission, Karski wrote "Story of a Secret State". The book was published in November 1944 in Boston and caused a sensation in the USA. Only from it did the Americans learn about the struggle and suffering of Poles, about the role of the underground state, and about the extermination of Jews. The American press was enthusiastic about the book. The Secret State quickly became a bestseller, with sales reaching 400,000 copies.

For his activities in 1941 and 1943 he was twice awarded the Order of Virtuti Militari. He ended the war with the rank of Lieutenant of the Home Army.

After the war, Jan Karski joined the Jesuit Georgetown University in Washington. He obtained a doctoral degree there, then a professor of political science, and for 40 years he lectured at the Faculty of Foreign Service on international relations and the theory of communism. In 1970, he wrote the fundamental monograph "The Great Powers and Poland, 1919–1945: From Versailles to Yalta" ("Great powers in relation to Poland 1919–1945. From Versailles to Yalta").


In 1965 he married a 54-year-old woman of Jewish descent, Pola Nireńska (1910–1992), a famous dancer and choreographer. They were married to her tragic suicide in July 1992. Jan Karski's brother, Marian Kozielewski (1897–1964), also died by suicide. The fashion designer Kaya Mirecka-Ploss was a friend of Jan Karski for the last 8 years of his life.

In 2016, the Minister of National Defense applied to the President of the Republic of Poland, Andrzej Duda, for such a promotion, and by the decision of the President of the Republic of Poland of September 2, 2016, Lieutenant Jan Kozielewski (Karski) was posthumously appointed Brigadier General. The nomination was announced and handed over on the occasion of Independence Day on November 11, 2016.

The American weekly NEWSWEEK recognized Karski as one of the greatest figures of the twentieth century, and described his military mission as one of the moral milestones of the civilization of the passing century.

As part of the celebration of the 75th anniversary of Jan Karski's military mission, on December 3, 2017, a monument carved by Andrzej Pityński was unveiled in Izbica near Krasnystaw, commemorating the 75th anniversary of the entry of the emissary to the transit camp for Jews organized in this town by the Nazi occupant, from where they were transported by rail to the extermination camps in Bełżec and Sobibór.


The most common form of the monument to Jan Karski are "Ławki Karski". The first so-called Karski's desk was erected shortly after his death, in September 2002, at the Georgetown University campus in Washington, where Jan Karski taught political science as a professor. A copy of the same bench was officially unveiled on November 11, 2007 in New York. It is a monument by Karol Badyna. The monument was erected at the intersection of 37th street and Madison Avenue, opposite the Consulate General of the Republic of Poland in Manhattan. The corner of 37th Street and Aleja Madison was named Jan Karski Corner. In the following years, new "Karski benches" were created according to the same or a similar design: in Kielce (2005), Łódź (2009), Tel Aviv (2009), Warsaw (2013) and Krakow (2016).

On May 15, 2000, Jan Karski, a native of Łódź, received the Honorary Citizenship of the City of Łódź - apart from him, the following were also granted: Roman Polański, Marek Edelman, and Kazimierz Dejmek. Interestingly, receiving the laurels, he said that this was his last visit to Łódź. As if he had sensed, less than two months after our meeting in Łódź, after returning to Washington on July 13, 2000, Jan Karski died.


It was then that I had a chance to meet him and make his thoughts - the last portraits. I remember that when I approached him, before the ceremony in a special closed room where the laureates were waiting, he said reproachfully - why did you not come to me many years earlier? - smiling sourly, but if you want to now, please.

I took him a series of portrait photos and a unique photo with Jacek Kuroń. Since then, I have come across mementoes of Karski in many places, such as the bench in front of the Polish Consulate General of the Republic of Poland in New York on Madison Avenue, which I look at, and I often sit down when I come to the Consulate or in front of the POLIN Museum in Warsaw.

"... How can anyone fail to admire this great Pole - great in every sense of the word - who dared to expose and condemn anti-Semitism, dominant in various chauvinistic groups of the Polish underground - this passionate Catholic who risked his life to save Jews doomed to extermination in the camps? deaths founded by the Germans in his country? Worried about their tragedy, he stopped thinking about anything else. He told everyone he met during his travels (...). Then he fell silent. He realized his words fell into a void. People were busy with other things, leaders had different goals for themselves. (...) His testimony, however, bore fruit. Thanks to him, we know that an individual, if he wishes, has a chance to influence the course of history. (...) Thanks to him, the next generations will be able to believe in humanity ...”- Elie Wiesel in the book entitled "Karski. How One Man Tried to Stop the Holocaust ”about Jan Karski.



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page