top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraCzesław Czapliński

PORTRET z HISTORIĄ prof. ks. Włodzimierz Sedlak

Zaktualizowano: 8 sty 2022


"...To nieprawda, że umierając, wchodzi się w czerń tunelu. To przedpokój jasności. Może jest to sięganie poza krąg, po którym światło obiega wszechświat, zataczając krzywiznę o promieniu 35 miliardów lat ziemskich (...). W tak wielkiej chwili wystrzelenia swej biologicznej egzystencji nie wiadomo dlaczego nazywanej śmiercią, sięga się poza system wszechświata. Do samej światłości...”– prof. ks. Włodzimierz Sedlak. 

Włodzimierz Sedlak (ur. 31 października 1911 w Sosnowcu, zm. 17 lutego 1993 w Radomiu; ps. „Waldek”) – duchowny katolicki, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, twórca polskiej szkoły bioelektroniki, elektromagnetycznej teorii życia oraz pojęcia wszechpróżni.

Honorowy obywatel Sosnowca, Radomia i Skarżysko-Kamiennejj.

Urodził się w biednej, wielodzietnej, górniczej rodzinie w Sielcu – obecnej dzielnicy Sosnowca. W poszukiwaniu pracy jego rodzina przeniosła się w 1919 roku do Suchedniowa, a następnie w 1920 roku do Skarżyska-Kamiennej. Po uzyskaniu matury w 1930 roku w gimnazjum matematyczno-przyrodniczym w Skarżysku-Kamiennej wstąpił do Seminarium Duchownego w Sandomierzu, gdzie w 1935 roku otrzymał święcenia kapłańskie.

Jako ksiądz podjął pracę prefekta w Ćmielowie (1935–1939), a następnie w Śiennie (1939–1948), gdzie podczas wojny prowadził tajne nauczanie. Po II wojnie światowej, dzięki jego staraniom, w Siennie powstały Szkoła Rzemiosł i istniejące do dzisiaj Liceum Ogólnokształcące, które od 1992 roku nosi imię swego założyciela.

W 1946 roku ks. Włodzimierz Sedlak podjął studia na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, gdzie uzyskał w 1949 roku dyplom magistra z antropologii, a w 1950 roku – z pedagogiki. W 1951 roku otrzymał na UMCS stopień doktora za rozprawę Zmienność organizmu jako podstawa biologiczna wychowania.

W 1952 roku przeniósł się do Radomia, a w 1960 roku rozpoczął pracę na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W 1966 roku uzyskał stopień doktora habilitowanego z biologii teoretycznej za rozprawę Możliwość odtworzenia początków ewolucji organicznej na podstawie komponenta krzemowego, a następnie objął kierownictwo utworzonej, decyzją Rady Wydziału, Katedry Biologii Teoretycznej. W roku 1974 został profesorem nadzwyczajnym, a w 1980 roku – profesorem zwyczajnym.

Zmarł w Radomiu 17 lutego 1993 roku. Został pochowany na cmentarzu komunalnym w Radomiu.

Do najważniejszych sformułowanych przez niego teorii należą:

koncepcje powstania życia przy istotnym udziale związków krzemu, koncepcja bioplazmy, koncepcja elektromagnetycznej natury życia, nazwana bioelektroniką.

Był autorem książek oraz kilkuset rozpraw i artykułów oraz scenariusza do filmu pod tytułem Krzem – pierwiastek młodości.

Mój przyjaciel, artysta fotografik Paweł Pierściński zapytał mnie jakby od niechcenia:

— Chcesz sfotografować geniusza?

— Co za bzdurne pytanie — żachnąłem się — oczywiście!

— Trzeba więc pojechać w Góry Świętokrzyskie.

W ten sposób znalazłem się na najwyższym wzniesieniu Gór Świętokrzyskich – Świętym Krzyżu, gdzie jest Klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. A po przekroczeniu furty klasztornej, znalazłem się w celi pokoju prof. Sedlaka, który od 1953 r. przyjeżdża tutaj prowadzić badania i w ciszy pracować nad nowymi teoriami.

Zgodził się mnie przyjąć 29 lipca 1989 r., zanotowałem to w notesie i podpisałem portrety, które wówczas wykonałem.

Prof. Sedlak uważa, że mając prawie osiemdziesiąt lat (ur. 1911) ma jeszcze dużo do zrobienia, a niewiele czasu. Nie chce więc go marnować, więc bardzo wybiera spotkania, aby się nie rozpraszać. Starałem się mój pobyt u niego wykorzystać jak najlepiej, przeprowadziłem długą rozmowę, z której poniżej zamieszczam tylko małe fragmenty.

Ale wróćmy do prof. Sedlaka, który jest kierownikiem Katedry i Zakładu Biologii Teoretycznej KUL, autorem wielu publikacji, że wspomnę: „Rola krzemu w ewolucji biochemicznej życia” (1967), „U źródeł nowej nauki. Paleobiochemia” (1973), „Bioelektronika” (1979), „Bioelektronika — środowisko — człowiek” (1980), „Homo electronicus” (1980), „Postępy fizyki życia” 1984, „Kierunek początek życia” (1985), „Życie jest światłem” (1985),

„Na początku było jednak światło” (1986), „Inną drogą” 1988).

Kiedy w 1974 r. otrzymał Nagrodę Naukową im. Włodzimierza Pietrzaka, którą przeznaczył na odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie, powiedział: Posiadam jedynie głowę i wolę. Inni mają finanse i laboratoria... ".

Głównym i najmocniejszym orężem prof. Sedlaka jest interdyscyplinarność. Kiedy studiował na Uniwersytecie im. Marli Curie-Skłodowskiej w Lublinie, kończąc je doktoratem nauk matematyczno-przyrodniczych w 1967 r., wprowadził pojęcie bioplazmy z takimi sformułowaniami, jak np.: elektromagnetyczna teoria życia, efekty biolaserowe, zarys bioakustyki kwantowej... Innym kierunkiem działalności naukowej prof. Sedlaka jest paleobiochemia, ze szczególnym uwzględnieniem roli krzemu w ewolucji. Autor jest odkrywcą fauny, którą na Il Międzynarodowym Sympozjum Korali Kopalnych w Paryżu w 1975 r. zaliczył do nowego rzędu Corallicyathida. Obecnie pracuje nad kambryjskimi glonami w Górach Świętokrzyskich.

We wstępie do książki prof. Sedlaka „Inną drogą” Waldemar Marek Bielski pisał:

„…Warto przypomnieć, że najczęściej to, co w dorobku ludzkości uznane zostaje za nowe, wielkie, eksplodujące oryginalnością, powstaje gdzieś na styku, na obszarach granicznych; szczególnie tam, gdzie następuje spotkanie kultur i narodów, systemów społecznych i światopoglądów. To swoiste prawo pogranicza w nauce zdaje się ostatnio stanowić regułę obowiązującą. Tam, gdzie zbiega się biologia i chemia, fizyka i elektronika, rodzą się najciekawsze z punktu widzenia poznania i praktycznego zastosowania spostrzeżenia uczonych, owocujące często zaskakującymi, zrywającymi z przeszłością teoriami. (...) Trudno powstrzymać się tu od pewnej uwagi. Sam twórca bioelektroniki — Włodzimierz Sedlak — jest osobowością, która ukształtowała się w wyniku funkcjonowania prawa pogranicza. (...) Chorobliwy naukowy anarchista, twierdzą krytycy. Permanentny rewizjonista, starający się być nowatorski za cenę rezygnacji z ustalonych zasad struktury nauk, dodają inni. A tymczasem Profesor idzie po prostu uparcie tropem logiki życia...

Za małym, klasztornym oknem widać daleką przestrzeń Gór Świętokrzyskich. Mój rozmówca, niezwykle żywy, o niespotykanej inteligencji mężczyzna, mówiąc zapala się jak student.

—Pisał pan, że pana działalność naukowa jest obalaniem legend. Czy mógłby pan dać jakiś przykład?

—Legendy w nauce powstają wówczas, gdy uczonym nie powiedzie się jakiś temat. Dla przykładu, aby daleko nie odbiegać, tu gdzie jesteśmy, w Górach Świętokrzyskich, uważano, że nie ma skamieniałości świadczących o życiu w okresie kambru. Wziąłem się do roboty i udowodniłem, że była fauna i flora. Finał był taki, że zebrałem, za pisemną zgodą dyrekcji Parku Świętokrzyskiego, około 12 tysięcy skamieniałości. Odkryłem faunę zaliczaną do nowego rzędu Corallicyathida.

— Czytałem, że na Il Międzynarodowym Sympozjum Korali Kopalnych w Paryżu w roku 1975 stało się to sensacją naukową na skalę światową?

— Tak. Druga legenda, też z Gór Świętokrzyskich. Wiadomo było, że na 33 tych terenach już od siódmego wieku przed Chrystusem do początków XVII

wieku znane było hutnictwo żelaza. Ale, co ciekawe, nigdy nie znaleziono żelaza metalicznego, tylko żużel. Podobnie w Niemczech, Belgii, Anglii. Wynikało z tego, że dawnym hutnikom nigdy nie udało się uzyskać prawidłowego wytopu. Na tym terenie odkryto około miliona pieców do wypalania żelaza. Proszę więc sobie wyobrazić milion pieców i miliony idiotów pracujących bez efektu. Poproszono mnie w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i PAN-ie, abym to wyjaśnił.

Pojechałem z dwoma asystentami w Góry Świętokrzyskie. Pierwsze napotkane kupki tzw. żużlu — podniosłem kawałek i najprostszą próbą uderzenia młotkiem stwierdziłem, że to żelazo. Kiedy na zebraniu oddziału krakowskiego PAN powiedziałem, że jestem w posiadaniu żelaza świętokrzyskiego, uznano to za rewelacyjne odkrycie.


— Co według pana uniemożliwiło przeprowadzenie tak prostego doświadczenia innym naukowcom?

Erudycja, lenistwo intelektualne, nie nachylą się, aby coś podnieść z ziemi.

— Czy trudności w rozwiązaniu problemu zniechęcają pana do pracy?

Wręcz przeciwnie, rozpalają mnie do białości. Jeśli tylko zależy coś od pracy, to wiem, że mnie nikt nie doścignie. Po 35. roku życia, gdy byłem już księdzem, poszedłem na studia, uzyskałem kolejno: dwa magisteria, doktorat, habilitację, docenturę, tytuł profesora

ndzwyczajnego i zwyczajnego.

— W biologii nowa dziedzina wiedzy — bioelektronika — opatrywana jest często na świecie przymiotnikiem „polska ". Jest pan również jej twórcą?

Tu było podobnie. Uzupełniłem tylko biochemiczny model życia bioelektrycznym. Można powiedzieć, że mam szczęście do brania rzeczy, których nikt nie bierze. Leży przy drodze, pochylam się, biorę, robię stempelek „moje” i basta.

— Od 1967 r. jest pan profesor kierownikiem jedynej w Polsce Katedry Biologii Teoretycznej na KUL-u.

Znowu walka z legendą, że biologia może być tylko doświadczalna. Wszędzie mówiono — panie Sedlak, biologia musi być doświadczalna, jak nie ma doświadczenia, to nie ma nic. Wykazałem ponownie, że biologia może być teoretyczna, za granicą są też takie katedry. PAN-owski Instytut im. Nenckiego prenumeruje pismo biologii teoretycznej po angielsku, ale nikt tego nie czyta, każdy szuka tego, co mu jest potrzebne. Ja szukałem tego, czego nie ma.

—Pana publikacje doczekały się setek recenzji w najpoważniejszych periodykach na całym świecie. Którą z opinii ceni pan najbardziej?

Ostatnią swoją książkę „Teologia Ewangelii” wysłałem papieżowi do Rzymu. Otrzymałem odręcznie napisaną kartkę — tu prof. Sedlak wyciąga ze stosu papierów niewielki list „...Bardzo dziękuję za „Teologię Ewangelii”. Książka bogata, wielostronna, oryginalna i bardzo osobista. Dziękuję również za dedykację. Proszę przyjąć serdeczne życzenia

Bożego — Jan Paweł Il...”

„Życie jest światłem” to tytuł autobiograficznej książki prof. Sedlaka, za którą dostał literacką nagrodę. Pisze, że fascynująca jest droga człowieka, który wyprzedzając własny czas przebija się do nowego oblicza biologii, pokonując tradycyjną inercję, myślowe schematy, wytyczając tym samym drogę ku światłu.

"To nieprawda, że umierając, wchodzi się w czerń tunelu. To przedpokój jasności. Może jest to sięganie poza krąg, po którym światło obiega wszechświat, zataczając krzywiznę o promieniu 35 miliardów lat ziemskich (...). W tak wielkiej chwili wystrzelenia swej biologicznej egzystencji nie wiadomo dlaczego nazywanej śmiercią, sięga się poza system wszechświata.powiednikiem był ks. Twardowski, a mimo tego nie był w klasztorze, który oglądał z moich zdjęć.

Po powrocie do Nowego Jorku, zrobiłem odbitki, bo to jeszcze był ten czas, że wykonywało się zdjęcia na negatywie i wysłałem prof. Sedlakowi, dostałem osobisty list 25 marca 1990 r.:

Szanowny Panie­

Dziękuję za zdjęcia ze Św. Krzyża w ciekawych ujęciach, Nie ma ani jednego zdjęcia z artystyczną kokieterią. Wszystkie wyrażają coś głębszego. Na podstawie tych kilku zdjęć można sobie rekonstruować świat wewnętrzny głównie na podstawie oczu.

Słownie ująłbym to następująco:

1. Twarz tajemnicza, jakby w oczekiwaniu erupcji wulkanicznej czegoś nowego w nauce.

2. Hipnotyzowanie kogoś nowego z prawdą biologiczną.

3. Zdjęcie pod hasłem: do ataku o nowe w nauce.

4. Intryga naukowa.

5. To nie oczy artysty, raczej oczy stratega popychającego nowe widzenie w biologii.

6. Oczy zdają się wcześniej „już widzieć” nowe, zanim je umysł dostrzeże.

Niektóre, a może nawet wszystkie zdjęcia twarzy, zwłaszcza oczy zdają się to wyrażać.

Oczekuję artykułu z wywiadu na Św. Krzyżu. Dziękuję za ciekawe zdjęcia. Ponieważ Pan prosił o moje zdanie, więc wyraziłem je w moim odczuciu.

Łącze wyrazy pamięci

Prof. dr hab. Włodzimierz Sedlak













PORTRAIT with HISTORY – prof. ks. Włodzimierz Sedlak (1911-1993)

"... It is not true that dying, you enter the blackness of the tunnel. It's a hallway of brightness. Maybe it is reaching beyond the circle over which light circulates the universe, making a curvature with a radius of 35 billion earth years (...). At such a great moment of launching biological existence, it is not known why, called death, it reaches beyond the system of the universe. To the very light ... "- prof. Fr.. Włodzimierz Sedlak. Włodzimierz Sedlak (born on October 31, 1911 in Sosnowiec, died on February 17, 1993 in Radom; alias "Waldek") - Catholic priest, professor at the Catholic University of Lublin, founder of the Polish school of bioelectronics, electromagnetic theory of life and the concept of omniprocess. Honorary citizen of Sosnowiec, Radom and Skarżysko-Kamienna. He was born in a poor, large-scale mining family in Sielec - the current district of Sosnowiec. In search of work, his family moved in 1919 to Suchedniów, and then in 1920 to Skarżysko-Kamienna. After graduating in 1930 at the mathematics and natural high school in Skarżysko-Kamienna, he joined the Theological Seminary in Sandomierz, where in 1935 he was ordained a priest. As a priest, he worked as a prefect in Ćmielów (1935–1939), then in Śienno (1939–1948), where he conducted secret teaching during the war. After World War II, thanks to his efforts, a Craft School was established in Sienno and a General Secondary School that exists until today, which since 1992 has been named after its founder.

In 1946, Fr. Włodzimierz Sedlak took up studies at the Faculty of Mathematics and Natural Sciences of the University of Maria Curie-Skłodowska in Lublin, where he obtained a master's degree in anthropology in 1949, and in pedagogy in 1950. In 1951 he received a doctoral degree at the Maria Curie-Skłodowska University for his dissertation. Variability of the organism as the biological basis of education. In 1952 he moved to Radom, and in 1960 he started working at the Faculty of Christian Philosophy of the Catholic University of Lublin. In 1966, he obtained a postdoctoral degree in theoretical biology for his dissertation. The opportunity to reconstruct the beginnings of organic evolution based on a silicon component, and then became the head of the Department of Theoretical Biology created by the decision of the Faculty Council. In 1974 he became an associate professor, and in 1980 - a full professor. He died in Radom on February 17, 1993. He was buried at the municipal cemetery in Radom. The most important theories he formulated include: concepts of the emergence of life with the significant participation of silicon compounds, the concept of bioplasma, the concept of the electromagnetic nature of life, called bioelectronics. He was the author of books and several hundred dissertations and articles, as well as the script for the film titled Silicon - the element of youth. My friend, artist photographer Paweł Pierściński casually asked me: - Want to photograph a genius? - What a nonsense question - I snorted - of course! - So you have to go to the Świętokrzyskie Mountains. In this way I found myself on the highest hill of the Świętokrzyskie Mountains - the Holy Cross, where there is the Monastery of the Missionary Oblates of Mary Immaculate. And after crossing the monastery gate, I found myself in the cell of peace of prof. Sedlak, who has been coming here since 1953 to conduct research and work in silence on new theories. He agreed to accept me on July 29, 1989, I wrote it down in my notebook and signed the portraits I made at that time.

Professor Sedlak believes that at almost eighty years (born 1911) he still has a lot to do and not much time. So he doesn't want to waste it, so he chooses meetings so as not to get distracted. I tried to make the most of my stay with him, I had a long conversation, of which I only place small fragments below.

But let's return to prof. Sedlak, who is the head of the Department and Theoretical Biology of the Catholic University of Lublin, the author of many publications, that I will mention: "The role of silicon in the evolution of biochemical life" (1967), "At the sources of new science. Paleobiochemistry "(1973)," Bioelectronics "(1979)," Bioelectronics - environment - man "(1980)," Homo electronicus "(1980)," Progress in the physics of life "1984," Direction the beginning of life "(1985)," Life is light "(1985),

At the beginning, however, there was light (1986), "Another way" 1988).

When in 1974 he received the Scientific Award of Włodzimierz Pietrzak, whom he allocated for the reconstruction of the Royal Castle in Warsaw, said: I only have a head and a will. Others have finances and laboratories ... ".

The main and most powerful weapon of prof. Sedlaka is interdisciplinary. When he studied at the University of Marla Curie-Skłodowska in Lublin, graduating with a doctorate in mathematics and natural sciences in 1967, introduced the concept of bioplasma with such formulations as, for example, electromagnetic theory of life, biolaser effects, an outline of quantum bioacoustics ... Another direction of scientific activity of prof. Sedlaka is paleobiochemistry, with particular emphasis on the role of silicon in evolution. The author is the discoverer of the fauna, which at the Il International Symposium on Fossil Corals in Paris in 1975 he included in the new order Corallicyathida. Currently working on Cambrian algae in the Holy Cross Mountains.

In the introduction to the book of prof. Sedlak, "Another Way" Waldemar Marek Bielski wrote: "... It is worth recalling that most often what is considered to be new, great, exploding originality in human achievements arises somewhere at the junction, in border areas; especially where the meeting of cultures and nations, social systems and worldviews takes place. This peculiar right of borderland in science seems to be an obligatory rule lately. Where biology and chemistry, physics and electronics converge, the most interesting scientific insights from the point of view of knowledge and practical application are born, often resulting in surprising theories that break with the past. (...) It is difficult to refrain from some attention here. The creator of bioelectronics himself - Włodzimierz Sedlak - is a personality that has been shaped as a result of the functioning of border law. (...) A morbid scientific anarchist, critics say. Permanent revisionist, trying to be innovative at the price of giving up the established principles of the structure of sciences, add others. Meanwhile, the Professor is simply following the logic of life ... Behind a small monastery window you can see the far space of the Świętokrzyskie Mountains. My interlocutor, an extremely lively man with unusual intelligence, speaks like a student. —You wrote that your scientific activity is the refutation of legends. Could you give me an example? —Legends in science arise when a scholar fails a topic. For example, in order not to diverge far, where we are in the Świętokrzyskie Mountains, it was believed that there are no fossils testifying to life in the Cambrian period. I went to work and proved that there was fauna and flora. The finale was that I collected, with the written permission of the management of the Świętokrzyski Park, about 12,000 fossils. I discovered fauna belonging to the new order Corallicyathida.

- I read that at the Il International Symposium on Fossil Corals in Paris in 1975 it became a scientific sensation on a global scale? - Yes. The second legend, also from the Świętokrzyskie Mountains. It was known that in 33 of these areas from the seventh century BC to the beginning of the seventeenth century was known iron industry. Interestingly enough, metallic iron was never found, just slag. Similarly in Germany, Belgium, England. It resulted from the fact that former metallurgists have never managed to get the proper smelting. About one million iron-burning furnaces have been discovered in this area. So imagine a million ovens and millions of idiots working without effect. I was asked at the AGH University of Science and Technology in Kraków and the Polish Academy of Sciences to explain it. I went with two assistants to the Świętokrzyskie Mountains. The first piles encountered, the so-called slag - I picked up a piece and the simplest attempt to hit with a hammer stated that it was iron. When at the meeting of the Cracow branch of the Polish Academy of Sciences I said that I was in possession of the Świętokrzyskie iron, it was considered a sensational discovery. - What do you think prevented other scientists from carrying out such a simple experiment? Erudition, intellectual laziness, will not bend to lift something off the ground. - Do difficulties in solving the problem discourage you from working? On the contrary, they make me white. If something depends on work, I know that nobody will catch me. After 35 years of age, when I was already a priest, I went to study, I obtained in turn: two magisteria, doctorate, habilitation, docentura, the title of associate and full professor.

- In biology, a new field of knowledge - bioelectronics - is often accompanied by the adjective 'Polish' in the world. Are you also its creator? It was similar here. I have only completed the biochemical model of bioelectric life. It can be said that I am lucky to take things that nobody takes. It lies by the road, I bend over, take it, make my stamp and that's it. - From 1967, he was the head of the only Department of Theoretical Biology in Poland at the Catholic University of Lublin. Again, fight with the legend that biology can only be experimental. It was said everywhere - Mr. Sedlak, biology must be experimental, if there is no experience, there is nothing. I have shown again that biology can be theoretical, there are also such departments abroad. PAN Institute of Nencki subscribes to the theoretical biology journal in English, but nobody reads it, everyone looks for what he needs. I was looking for what is not there. —Your publications have received hundreds of reviews in the most serious periodicals around the world. Which opinion do you value the most? I sent my last book, Theology of the Gospel, to the Pope to Rome. I received a hand-written card - here prof. Sedlak pulls a small letter from the pile of papers "... Thank you very much for" Gospel Theology. " The book is rich, many-sided, original and very personal. Thank you also for the dedication. Please accept my heartfelt wishes for God's blessing - John Paul Il ... " "Life is light" is the title of the autobiographical book of prof. Sedlak, for which he received a literary prize. He writes that fascinating is the path of a man who, ahead of his time, breaks into the new face of biology, overcoming traditional inertia, mental patterns, thus paving the way for light. Although our meeting was many years ago, I remember its smallest details. And still the pictures that I took noiseless Laica, I was in places that the world has not seen, I mean the monastery. This later helped me to obtain permission for the first entry with a camera in my hand to the strict enclosure of Visits in Warsaw, after 350 years of unavailability, whose confessor was Fr. Twardowski, and yet he was not in the monastery, which he watched from my photos.

As after returning to New York, I made prints, because it was still the time that negative photos were taken and I sent prof. Sedlak, I received a personal letter on March 25, 1990: Dear Sir Thank you for photos from Saint. Cross in interesting shots, There is not a single photo with artistic coquetry. They all express something deeper. Based on these few photos, you can reconstruct the inner world based mainly on your eyes. I would say it as follows: 1. A mysterious face, as if in anticipation of a volcanic eruption of something new in science. 2. Hypnotizing someone new with biological truth. 3. Photo under the slogan: to attack for new science. 4. Scientific intrigue. 5. It is not the artist's eyes, but rather the eyes of a strategist pushing a new vision in biology. 6. Eyes seem to be "seeing" new before the mind sees them. Some, or even all, pictures of the face, especially the eyes, seem to express it. I look forward to an interview article on St. Cross. Thank you for interesting photos. Because the Lord asked for my opinion, so I expressed it in my opinion. Link memory words Professor dr hab. Włodzimierz Sedlak.



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page