Jerzy Janusz Huczkowski (ur. 3 stycznia 1934 r. w Drohobyczu, zm. 23 IX 2021 w Krakowie) – fizyk jądrowy, marszand, wydawca, pisarz, dziennikarz, fotografik… to tylko niektóre zainteresowania, które przerodziły się w pasje.
W swoim życiu, realizował tak wiele różnych profesji, pasji i zainteresowań, że miał kłopoty z przedstawieniem ich wszystkich w skrócie nawet w trwającej dwie godziny audycji „Nocne rozmowy Ewy Lipskiej” w Radiu Kraków, którego był gościem w 2011 roku. Ewa Lipska skonkludowała rozmowę z nim, określając go człowiekiem renesansu – bo tak jak artyści włoskiego renesansu potrafi łączyć wiedzę ścisłą z humanistyką i sztuką.
Swoją relacje o profesjach powinien rozpocząć od stwierdzenia, że jest absolwentem studiów, wcale nie artystycznych – lecz technicznych. W trakcie ich kończenia zainteresowała go atomistyka i fizyka jądrowa. Zaczął chodzić na wykłady znakomitego polskiego fizyka, prof. Henryka Niewodniczańskiego i jeszcze przed ukończeniem studiów został jego asystentem. Przyjęty został do zespołu, który zajmował się budową pierwszego polskiego cyklotronu w piwnicy Instytutu Fizyki UJ przy ulicy Gołębiej.
Mały cyklotron został ukończony i uruchomiony z jego udziałem w sylwestra 1955 r. Po czym, profesor Niewodniczański umieścił swojego młodego asystenta w zespole uczonych, których skierowano na półroczną praktykę w radzieckich ośrodkach atomowych. Praktyka była związana z planowanym zakupem dużego cyklotronu dla powstającego właśnie Instytutu Fizyki Jądrowej w Krakowie.
Jerzy Huczkowski wracając w 56 roku z rekonesansu w Rosji stwierdził, że znalazł się w innej Polsce. Było to bowiem już po ujawnieniu referatu Chruszczowa i odwilży, którą nie przerwały nawet wypadki poznańskie, a która się zakończyła Polskim Październikiem. Wydarzenia polityczne zdobyły większą siłę przyciągania niż atomistyka i Jerzy Huczkowski samowolnie choć za cichym przyzwoleniem profesora Niewodniczańskiego z piwnicy w której na ulicy Gołębiej budowano cyklotron, przeniósł się do Sali nr 56 w Collegium Novum UJ, gdzie rozpoczął swoją działalność Studencki Komitet Rewolucyjny (SKR). Został sekretarzem SKR i przetrwał w nim (wraz z innym „artystą”, który w podobnym czasie wrócił z ZSRR) wszystkie kolejne wcielenia tej organizacji, która próbowała obalić w Polsce stalinizm. Tym innym artystą był nie byle kto, bo Jerzy Grotowski, który stał się niedługo po tym znany, jako twórca światowego teatru, o którego udziale w Rewolucji Październikowej mało kto wie.
Jak twierdzi znany historyk idei prof. Andrzej Walicki, próba obalenia stalinizmu powiodła się polskim rewolucjonistom, mimo że działalność Komitetów Rewolucyjnych skutecznie niedługo zablokowano. Jerzy Huczkowski powrócił do swojej pracy w zakresie budowy akceleratorów cząstek naładowanych, jednocześnie tkwiąc już połową swojej duszy w kulturze i życiu artystycznym. Przez wiele lat zajmował się działalnością programową klubu „Pod Jaszczurami” i innymi klubami w całej Polsce. Jednocześnie wspinał się po szczeblach kariery naukowej zarówno w Polsce jak i na poziomie międzynarodowym, która związana była z wykorzystaniem wiązek neutronowych produkowanych w akceleratorach dla potrzeb biologii, rolnictwa i medycyny. Stał się współtwórcą VI w świecie stanowiska umożliwiającego zastosowanie neutronów w leczeniu chorych na nowotwory złośliwe. Za to urządzenie został laureatem nagrody miasta Krakowa.
Warto dodać, że działalność w atomistyce zaprowadziła Huczkowskiego na wysokie miejsce w karierze naukowej, nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W Polsce przez trzy kadencje był wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Badań Radiacyjnych im.Marii Skłodowskiej-Curie. Na Światowym Kongresie Badań Radiacyjnych w Edynburgu pełnił funkcje przewodniczącego jednej z sesji kongresu ex aequo z dyrektorem Gray Labolatory w Londynie prof. Jackiem Fowlerem.
Atomistyka przegrała w 56 roku z polityka, a w którymś momencie również z literaturą. Z początkiem lat 70 Jerzy Huczkowski poznał Adama Włodka (krakowskiego pisarza i tłumacza) a za jego pośrednictwem Wisławę Szymborską, Kornela Filipowicza i wreszcie Ewę Lipską. Adam Włodek mający głębokie przekonanie, że prawdziwym królem życia jest zawsze pisarz, przekonywał go i zachęcał do zajęcia się literaturą. Wynikiem tego były liczne opowiadania autobiograficzne, które powstawały i powstają do dziś. Adam Włodek uznał, że osiągnął sukces, gdy jedno z opowiadań Jerzego Huczkowskiego, wydane pod pseudonimem Jerzy Wallich ukazało się w „Przekroju” 22 lipca 1973r w zdumiewająco wysokim nakładzie (półtoramilionowym) tego tygodnika.
Nawiązana w 73 roku znajomość z Jerzym Giedroyciem i wymiana listów poświęcona głównie tematyce politycznej, zaowocowała książką: Jerzy Huczkowski „Spotkałem Jerzego Giedroycia - Listy 1993-2000”, co wspomina Huczkowski – „…Redaktora Jerzego Giedroycia poznałem, gdy w kwietniu 1993 roku udałem się do Maisons Lafitte na umówione z Nim spotkanie. Nie był to jednak mój pierwszy kontakt z „Kulturą”. Pierwszy, najważniejszy, który zaciążył na całym moim przyszłym życiu, miał miejsce w październiku 1956. Należałem wtedy do kierownictwa Komitetu Rewolucyjnego Studentów Krakowa. Redaktor „Kultury” był wówczas dla członków Komitetu największym autorytetem, a dla mnie pozostał takim na zawsze. Nasze pierwsze spotkanie zaowocowało ośmioletnim okresem współpracy. Dobrym jej początkiem była prośba Jerzego Giedroycia, abym przedstawione mu poglądy przygotował w postaci artykułu. Mój tekst zatytułowany „Historia i skutki pewnej politycznej doktryny” ukazał się w „Kulturze” w kwietniu 1994. I tak zaczęła się wymiana poglądów na interesujące nas tematy i kwestie, co znajduje odbicie w tej książce…”.
W latach 1995-2006 redaktor naczelny i wydawca „Gazety Antykwarycznej” i jej anglojęzycznych edycji „Polish Art and Antiques Magazine”. Współorganizator i współtwórca powstałej w 1997 ogólnopolskiej organizacji marszandów sztuki i antyków SAP, przyjętej w 1998 r. do CINOA, od jedenastu lat jej przewodniczący.
Wspólnie z prof. Stanisławem Rodzińskim, ówczesnym Rektorem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Jerzym Madeyskim w roku 2001, założył pierwszą w Polsce Galerię Młodych, w której promowali się na początku swojej drogi znani obecnie artyści.
Kanclerz kapituły Nagrody Honorowej hetmana Kolekcjonerów Polski Jerzego Dunin Borkowskiego od momentu ustanowienia tej nagrody w Muzeum Kolekcjonerstwa w Krośniewicach.
Laureat wielu odznaczeń polskich i zagranicznych, przyznawanych mu zarówno za działalność naukową, jak i działalność w zakresie popularyzowania kultury, sztuki i kolekcjonerstwa m.in. tytuł Mecenasa Kultury (2003), Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis“ (2004), Krzyż Oficerski Polonia Restituta (2005).
W 2008 r. z jego inicjatywy i w oparciu o jego program powstały współorganizowane przez SAP studia podyplomowe na kierunku Rynek Sztuki i Antyków w KSW im. A. Frycza Modrzewskiego.
Wreszcie for last, but not at least od wielu lat zajmuje się popularyzacją fotografii artystycznej. W wielu numerach „Gazety Antykwarycznej” prezentował fotografię i jej najważniejszych polskich twórców. Jest członkiem Stowarzyszenia Twórców „Fotoklub Rzeczypospolitej Polskiej”.
Od końca lat 90-tych, współpracuję z Jerzym Huczkowskim, który był red. nacz. magazynu „Gazeta Antykwaryczna” i jej anglojęzycznych edycji „Polish Art and Antiques Magazine” dla których pisałem artykuły o sztuce, szczególnie o polskich kolekcjach w Ameryce, kiedy przygotowywałem album „Polskie kolekcje sztuki w Ameryce” (2005). Kiedy mój album się ukazał i była jego promocja w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich w Warszawie, Huczkowski wręczył mi (19 grudnia 2005) przyznany przez kapitułę, której był kanclerzem, prestiżową nagrodę Pierścień Hetmana Kolekcjonerów Polskich.
W 2008 r. z inicjatywy Huczkowskiego powstały studia podyplomowe na kierunku Rynek Sztuki i Antyków w KSW im. A. Frycza Modrzewskiego w Krakowie, w których od początku uczestniczę, wykładając o roli fotografii w sztuce.
25 września 2014 Jerzy Huczkowski był u mnie na spotkaniu ARTYŚCI w ŁAZIENKACH, gdzie przez 6 lat zapraszałem wybitnych artystów do Pałacu Myśliwieckiego w Łazienkach Królewskich w Warszawie. Organizowaliśmy wspólnie warsztaty fotograficzne AKT i PORTRET, kiedy Jerzy zainteresował się fotografią artystyczną w pięknym miejscu w Pcimiu, mam nadzieję pokażemy kiedyś sensacyjne zdjęcia jakie tam powstały.
Krótko mówiąc, czego Jerzy się nie dotknął wszystko wychodziło, gdyż jest pasjonatem, jak zaczyna, to idzie na całość, lata mu w tym nie przeszkadzają.
PORTRAIT with HISTORY Jerzy Huczkowski
Jerzy Janusz Huczkowski (born January 3, 1934 in Drohobycz, diet on September 23, 2021 in Krakow) - nuclear physicist, art dealer, publisher, writer, journalist, photographer ... these are just some of the interests that have turned into passions.
In his life, he pursued so many different professions, passions and interests that he had trouble presenting all of them in a nutshell, even in the two-hour long program "Ewa Lipska's Night Talks" on Radio Krakow, which he was a guest in 2011. Ewa Lipska concluded her conversation with him, describing him as a Renaissance man - because, like the artists of the Italian Renaissance, she can combine exact knowledge with the humanities and art.
He should start his account of professions with a statement that he is a graduate of studies, not at all in art, but in technology. While graduating, he became interested in atomics and nuclear physics. He began attending lectures by the outstanding Polish physicist, prof. Henryk Niewodniczański and even before graduating from the university, he became his assistant. He was accepted into the team that dealt with the construction of the first Polish cyclotron in the basement of the Institute of Physics of the Jagiellonian University at Gołębia Street.
A small cyclotron was completed and launched with his participation on New Year's Eve in 1955. After which, Professor Niewodniczański placed his young assistant in a team of scientists who were assigned to a six-month practice in Soviet nuclear centers. The practice was related to the planned purchase of a large cyclotron for the newly established Institute of Nuclear Physics in Krakow.
Jerzy Huczkowski, returning in 56 from a reconnaissance in Russia, stated that he had found himself in another Poland. It was after the disclosure of Khrushchev's report and the thaw, which was not interrupted even by the events in Poznań, and which ended in Polish October. Political events gained a greater power of attraction than nuclear science, and Jerzy Huczkowski, arbitrarily, though with the tacit consent of Professor Niewodniczański, moved from the basement where the cyclotron was being built on Gołębia Street to Hall No. 56 at the Collegium Novum of the Jagiellonian University, where the Student Revolutionary Committee (SKR) began its activity. He became the secretary of the SKR and he survived (along with another "artist" who returned from the USSR at a similar time) all subsequent incarnations of this organization that tried to overthrow Stalinism in Poland. This other artist was not just anyone, because Jerzy Grotowski, who soon became known as the creator of the world theater, whose participation in the October Revolution hardly anyone knows.
According to the well-known historian of ideas, Prof. Andrzej Walicki, the attempt to overthrow Stalinism was successful for Polish revolutionaries, despite the fact that the activity of the Revolutionary Committees was successfully blocked soon. Jerzy Huczkowski returned to his work in the field of building charged particle accelerators, at the same time being stuck with half of his soul in culture and artistic life. For many years he was involved in the program activities of the "Pod Jaszczurami" club and other clubs all over Poland. At the same time, he climbed the ranks of a scientific career both in Poland and at the international level, which was related to the use of neutron beams produced in accelerators for the purposes of biology, agriculture and medicine. He became a co-creator of VI in the world of the position enabling the use of neutrons in the treatment of cancer patients. For this device, he was awarded the prize of the city of Krakow.
It is worth adding that his activity in the field of atomic science led Huczkowski to a high position in his scientific career, not only in Poland, but also abroad. In Poland, he was the vice-president of the Maria Skłodowska-Curie Polish Society for Radiation Research for three terms. At the World Congress of Radiation Research in Edinburgh, he was the chairman of one of the sessions of the congress, ex aequo with the director of Gray Labolatory in London, prof. Jacek Fowler.
Atomic science lost in 56 to politics, and at one point also to literature. At the beginning of the 1970s, Jerzy Huczkowski met Adam Włodek (a Krakow writer and translator) and, through him, Wisława Szymborska, Kornel Filipowicz and, finally, Ewa Lipska. Adam Włodek, who was deeply convinced that the true king of life is always a writer, convinced him and encouraged him to take up literature. The result was numerous autobiographical stories that have been written and are still being made today. Adam Włodek decided that he had achieved success when one of Jerzy Huczkowski's short stories, published under the pseudonym Jerzy Wallich, was published in Przekrój on July 22, 1973 in an amazingly high circulation (1.5 million) of this weekly.
The acquaintance with Jerzy Giedroyc established in 73 and the exchange of letters devoted mainly to political issues resulted in the book: Jerzy Huczkowski "I met Jerzy Giedroyc - Letters 1993-2000", which Huczkowski recalls - "... I met the editor of Jerzy Giedroyc, when in April 1993 I went to to Maisons Lafitte for an appointment with him. However, this was not my first contact with Kultura. The first, the most important one, which affected my entire future life, took place in October 1956. At that time, I belonged to the management of the Revolutionary Committee of Students of Krakow. At that time, the editor of "Kultura" was the greatest authority for the Committee members, and for me he remained so forever. Our first meeting resulted in an eight-year period of cooperation. A good beginning was Jerzy Giedroyc's request that I prepare the views presented to him in the form of an article. My text entitled "The history and effects of a certain political doctrine" appeared in "Kultura" in April 1994. And so began the exchange of views on topics and issues that interest us, which is reflected in this book ... ".
In the years 1995-2006 editor-in-chief and publisher of "Gazeta Antykwaryczna" and its English-language editions of "Polish Art and Antiques Magazine". Co-organizer and co-founder of the Polish organization of art and antiques merchants SAP, established in 1997, adopted by CINOA in 1998, and its president for eleven years.
Together with prof. Stanisław Rodziński, the then Rector of the Academy of Fine Arts in Krakow, and Jerzy Madeyski in 2001, he founded the first Gallery of the Young in Poland, in which at the beginning of their journey well-known artists promoted.
Chancellor of the Chapter of the Honorary Award of Hetman Polish Collectors Jerzy Dunin Borkowski since the award was established at the Collecting Museum in Krośniewice.
A laureate of many Polish and foreign decorations, awarded to him both for scientific activities and activities in the field of popularizing culture, art and collecting, among others the title of Patron of Culture (2003), Silver Medal for Merit to Culture Gloria Artis (2004), Officer's Cross of Polonia Restituta (2005).
In 2008, on his initiative and based on his program, postgraduate studies co-organized by SAP in the field of Art and Antiques Market at KSW im. A. Frycz Modrzewski.
Finally, for last, but not at least, he has been popularizing artistic photography for many years. In many issues of "Gazeta Antykwaryczna" he presented photography and its most important Polish artists. He is a member of the Association of Artists "Fotoklub Rzeczypospolitej Polskiej".
Since the end of the 90s, I have been cooperating with Jerzy Huczkowski, who was the editor-in-chief. "Gazeta Antykwaryczna" and its English-language editions of "Polish Art and Antiques Magazine" for which I wrote articles about art, especially about Polish collections in America, when I was preparing the album "Polish Art Collections in America" (2005). When my album was released and it was promoted at the Palace on the Isle in Łazienki Królewskie in Warsaw, Huczkowski handed me (19 December 2005) the prestigious Hetman Ring of Polish Collectors awarded by the chapter of which he was chancellor.
In 2008, on the initiative of Huczkowski, postgraduate studies were created in the field of Art and Antiques Market at KSW im. A. Frycza Modrzewski in Krakow, in which I have been participating since the beginning, lecturing on the role of photography in art.
On September 25, 2014, Jerzy Huczkowski was with me at the ARTISTS in ŁAZIENKI meeting, where for 6 years I was inviting outstanding artists to the Myśliwiecki Palace in Łazienki Królewskie in Warsaw. We organized together the AKT and PORTRAIT photo workshops, when Jerzy became interested in artistic photography in a beautiful place in Pcim, I hope we will show some sensational photos that were taken there.
In short, what Jerzy did not touch, everything turned out because he is passionate, when he starts, he goes all the way, years do not bother him.
Comments